Tczew. In Memoriam - Grand Prix dla...chóru

Viribus Unitis to młodzi śpiewacy, którzy koncertowali w przeszłości z Mieczysławem Szcześniakiem czy Justyną Steczkowską. Nowatorskim przedsięwzięciem, nad którym pracuje zespół, jest projekt nazwany "Śpiewające Dłonie", zawierający w sobie elementy języka migowego, teatru i pantomimy oraz wizualizacji.
Uczestników konkursu oceniało jury w składzie: Sławomir Ciesielski - perkusista, kompozytor, członek Republiki, Adam Wendt - czołowy polski saksofonista, współpracował z Grzegorzem Ciechowskim przy nagraniu jego solowej płyty "Tak, tak to ja", Tomasz Ryłko - członek fanklubu "Republika Marzeń" oraz Adam Przybyłowski - gitarzysta, dyrygent, animator kultury, który współpracował z Grzegorzem Ciechowskim w tak zwanym tczewskim okresie kariery lidera zespołu Republika.

Do Tczewa przyjechało wierne grono fanów Grzegorza nawet spoza Polski, m.in. z Włoch. . - Urzekł mnie chór, jego wykonanie piosenek Grzegorza - mówi Marian Sarnowski z Tczewa. - I jeszcze ten drugi utwór w języku migowym. To było coś tak nowego, zaskakującego, a jednocześnie fascynującego.
A jak wybierało jury? - Tegoroczny konkurs piosenek Grzegorza Ciechowskiego cechowała ogromna różnorodność gatunków - od chóru, po karaoke - mówił w imieniu jury Adam Wendt. - Pamięć o Grzegorzu Ciechowskim ewoluuje, wciąż inspiruje młodzież niezależnie od tego, jaki gatunek muzyki prezentuje. To fantastyczne, że muzyka Grzegorza wrasta w różne gatunki szeroko pojętej sztuki.
Adam Przybyłowski przyznał, że co do nagrody Grand Prix i pierwszego miejsca jury było jednomyślne. - Do tych wykonań podeszliśmy bardzo emocjonalnie - mówi juror. -To, że chór w ogóle podjął się wykonania piosenek Grzegorza, samo w sobie jest wyjątkowe. Bez wahania wybraliśmy też laureata pierwszego miejsca - zespół Living on Venus. Z pozostałymi było już nieco problemów.
Nagroda specjalna prezydenta Gdańska przypadła zespołowi Janek Samołyk, włodarz Sopotu nagrodził Daturę, a starosta tczewski - projekt Bert/Matej/DJ Ace.