Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Animalsi” z Tczewa uratowali skatowanego psa. W leczeniu Ciapka może pomóc każdy z nas! [ZDJĘCIA]

Przemysław Zieliński
Schronisko w Tczewie
Pies został skopany przez właściciela dwóch suk z cieczką, do których „zalecał się” kundelek. Gdy zaalarmowani przez świadków zdarzenia pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt w Tczewie pojawili się na miejscu, Ciapek był już w stanie agonalnym. Na szczęście psa udało się uratować, ale jego leczenie potrwa jeszcze długo.

- Przyjeżdżajcie szybko, skopany pies umiera, jest sparaliżowany i ma konwulsje! - taki telefon odebrali pracownicy tczewskiego schroniska dwa dni temu od świadka skatowania psa.

Do zdarzenia doszło przy ul. Piaskowej w Tczewie. Na miejscu „animalsi” byli już po 5 minutach. Widok, jaki zastali, jak sami podkreślają, był przerażający. Na miejscu była już policja.

- Okazało się, że właściciel dwóch suk z cieczką, gdy pies przebywający pod jego drzwiami dostał się do mieszkania (nie wiemy, czy sam wbiegł, czy mu pomógł) zaczął się nad nim znęcać, było słychać odgłosy uderzeń i przeraźliwy skowyt, za chwilę pies wyleciał z klatki schodowej po stromych schodach na odległość kilku metrów. Oprawca, wybiegł z klatki i uciekł - relacjonują .

Po drodze do lecznicy pies zaczął już sinieć. Walka o przywrócenie czynności życiowych trwała ponad godzinę. Badaniem klinicznym stwierdzono otępienie, hipertermię (temp. 42,2 C), tachykardię, przyspieszony oddech, liczne urazy głowy, wybroczyny spojówki lewej, zadzierzgnięcie prącia. Rokowania były bardzo niepomyślne, ale w końcu temperatura wróciła do normy i stan skatowanego psiaka zaczął się powoli polepszać. Okazało się, że jest on zaczipowany, ale właściciel - poinformowany w jakim stanie jest jego pies - do chwili obecnej nie zainteresował się jego losem.

Ciapek, bo takie ma imię w ewidencji, jest stabilny, pomału zaczyna się podnosić, ale nie wiadomo jeszcze, jakie spustoszenie w mózgu nastąpiło na skutek uderzeń.

- Zaczyna samodzielnie jeść, normalnie się wypróżniać i merda ogonkiem, gdy nasi wolontariusze podchodzą do kojca - mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Tczewie. - Weterynarz ostrzega nas jednak, że urazy głowy mogą mieć różne następstwa.

Postępowanie w sprawie znęcania się nad psem prowadzi już tczewska policja.

- Trwają przesłuchiwania świadków, prosimy też wszystkie osoby, które wiedzą cokolwiek na temat zajścia, do zgłaszania się na komendę - informuje st. asp. Dawid Krajewski z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Czekamy też na opinię lekarską weterynarza. Po zebraniu materiału dowodowego, zapewne po długim weekendzie, zapadną dalsze decyzje np. o ewentualnym postawieniu zarzutów. Na znęcanie się nad zwierzęciem, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, może grozić maksymalna kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Tczewscy „animalsi” wnioskowali o o statut pokrzywdzonego w tej sprawie, aby mieć wgląd w akta postępowania oraz wystąpić jako oskarżyciel posiłkowy.

- Wczoraj znowu zostaliśmy wezwani na miejsce poprzedniego zdarzenia, ponieważ dowiedzieliśmy się, że osoba podejrzana o pobicie Ciapka miała kopnąć kolejnego psa - dodaje Joanna Sobaszkiewicz. - Zabraliśmy go z urazem głowy do schroniska, a mężczyzna ten oddał nam jeszcze swoje dwa psy i dwa koty.

Leczenia Ciapka będzie procesem długotrwałym i kosztownym, więc pracownicy schroniska w Tczewie zwracają się o pomoc i wsparcie finansowe, nigdy jeszcze nas nie zawiedliście. Osoby chcące wspomóc leczenie Ciapka mogą przekazać darowiznę na konto schroniska, prowadzonego przez OTOZ Animals - PKO BP S.A. 81 1020 1909 0000 3402 0107 9615, z dopiskiem „na Ciapka”.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto