- Zachorowałam nocy z czwartku na świąteczny piątek, 15 sierpnia - opowiada pani Gabriela ze Starego Miasta. - Zaatakowała mnie ciężka alergia, która zatkała nos tak mocno aż myślałam, że się uduszę. Poszłam na pogotowie i po badaniu z receptą udałam się do apteki. Dyżur świąteczny pełniła akurat apteka na ul. Jagiełły. Niestety okazało się, że mojego leku nie ma, a z kwitkiem odprawiono - jak widziałam - jeszcze kilka osób. Tymczasem na Starym Mieście są trzy apteki, ale wszystkie nieczynne. Okazuje się więc, że na 60-tysięczne miasto w święta i niedziele czynna jest tylko jedna placówka.
Zdaniem naszej Czytelniczki liczba dyżurujących aptek powinna zostać zwiększona. Czy jest na to szansa?
- We wrześniu planujemy spotkanie z właścicielami aptek, ale to wątpliwe, żeby zgodzili się na rozszerzenie liczby aptek dyżurujących - wyjaśnia Aleksandra Bierut z Wydziału Zdrowia, Spraw Społecznych i PFRON.
Dlaczego? Dowiesz się sięgając po piątkowe, papierowe wydanie „Dziennika Tczewskiego”
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?