Niedawne susze obniżył nie tylko poziom Wisły, negatywnie wpłynęły też na stan wód wielu mniejszych zbiorników wodnych. W jednym ze stawów w miejscowości Wielkie Wali-chnowy (gm. Gniew) lustro wody opadło tak nisko, że odsłoniło zalegający na dnie pień powalonego dębu.
Wydobywszy go na brzeg, właściciel stawu nie miał pewności czy nie ma do czynienia z okazem tzw. czarnego dębu, cennego surowca stolarskiego (z tego typu drewna produkowano swego czasu meble gdańskie). O pomoc w ustaleniu, czym właściwie jest znalezisko, poprosił przyjaciela z sąsiednich Małych Walichnów (gm. Pelplin), radnego Rady Miejskiej w Pelplinie - Mariusza Śledzia.
- Początkowo szukałem specjalistów w Gdańsku - relacjonuje. - Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się wysłać próbkę dębu do Krakowa.
Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?