Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działkowców z Abisynii irytuje dokarmianie wolno żyjących kotów. Trwa zbiórka środków na pomoc zwierzętom [ZDJĘCIA]

Przemysław Zieliński
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Dramatyczna sytuacja kotów dokarmianych na terenie ogrodów działkowych na os. Staszica. Zwierzęta wymagają leczenia oraz sterylizacji. Środki na ten cel zbierają wolontariusze. Tymczasem części działkowców nie podoba się obecność kotów. Zimą potrafi być ich nawet kilkadziesiąt.

- Tragedia. Inaczej nie da się nazwać tego, na co musimy patrzeć i z czym musimy walczyć - komentują wolontariusze Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego, którzy zajęli się sytuacją kotów z działek na popularnej Abisynii.

Jak podkreślają w wpisie na swoim facebook'owym profilu, gołym okiem można zauważyć, że koty potrzebują pomocy. Większość zwierząt wymaga interwencji weterynarza, są kichające i zasmarkane, z ogromnymi wyłysieniami oraz swędzącymi ranami. Nie brakuje też kotek w ciąży. Aby zatrzymać niekontrolowane rozmnażanie się zwierząt konieczna jest ich sterylizacja. Okazuje się, że zwierzęta regularnie dokarmia jedna osoba. Kobieta miała powiedzieć wolontariuszom, że czuje się zastraszana i wyzywana przez innych działkowców, w tym przez zarząd ogrodów. Co więcej, koty mają być podtruwane i zabijane.

- „Usłyszeliśmy, jak raz przychodząc na działkę kobieta zastała trzy koty powieszone na drzewie i obok kartkę z groźbami" - informują wolontariusze.

Kobieta nie radzi sobie z utrzymaniem tak ogromnej ilości kotów. W zimę potrafi przyjść nawet 40 głodnych zwierząt, dlatego też stowarzyszenie postanowiło zebrać środki na leczenie zwierząt, ich sterylizację oraz karmę. Środki można przekazać na konto: 12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ), Pomorski Koci Dom Tymczasowy, Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva ul. Kawęczyńska 16/39 03-772 Warszawa. SWIFT: PPABPLPKXXX. PayPal: [email protected]. DOPISEK: Działkowce Abisynia Tczew.

Tymczasem działkowcom sąsiadującym z ogrodem, gdzie koty są dokarmiane, taka sytuacja się nie podoba.

- Problem trwa od kilku lat - słyszymy od nich. - Zarząd o sprawie wie, ale twierdzi, że ma związane ręce. Przeciwko zwierzętom nic nie mamy, ale dochodzi do sytuacji, gdy zwierząt jest kilkadziesiąt. Trudno w takiej sytuacji o utrzymanie czystości.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto