Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewangelicy: „Nie zależy nam na odzyskaniu Parku Kopernika w Tczewie"

Przemysław Zieliński
Podczas prac przeprowadzanych w parku na przełomie 2017 i 2018 r. z ziemi wydobyto szczątki ponad 80 osób.
Podczas prac przeprowadzanych w parku na przełomie 2017 i 2018 r. z ziemi wydobyto szczątki ponad 80 osób. PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Wracamy do sprawy roszczeń Parafii Ewangelicko-Augsburskiej wobec Parku Kopernika. Jej przedstawiciele zapewniają, że nie zależy im na odzyskaniu zielonego terenu w centrum Tczewa, z kolei władze miasta zakładają, że sprawa szybko swojego finału nie znajdzie.

Przed tygodniem informowaliśmy o wciąż nieuregulowanej kwestii własności nieruchomości, na której położony jest Park Kopernika, który jeszcze do 1972 r. formalnie był cmentarzem gminy ewangelickiej. Zdaniem trójmiejskiej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej, która obejmuje swoim zasięgiem także Tczew, park formalnie wciąż należy do niej. Wniosek w sprawie zadośćuczynienia za utracone po II wojnie światowej mienie trafił jeszcze pod koniec lat 90. do komisji regulacyjnej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale do dnia dzisiejszego nie zapadło żadne rozstrzygnięcie. Nieuregulowane prawo własności blokuje miejskie plany rewitalizacji Parku Kopernika.

- Złożenie naszego wniosku umożliwiła ustawa o stosunku Państwa Polskiego do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego z 1994 r. i artykuł 40, który szczegółowo określa kto, w jakim trybie i o co można się starać jeśli chodzi o utracone po wojnie mienie - wyjaśnia ks. Marcin Rayss, wikariusz parafii ewangelickiej. - Jeśli zawarte we wniosku roszczenia są odpowiednio dobrze udokumentowane, to w przypadku braku możliwości zwrotu mienia lub nieruchomości, o którą się wnioskuje, jest możliwość przekazania zamiennej nieruchomości lub wypłaty odszkodowania.

Ks. Rayss uprzedza, że parafii nie zależy na odzyskaniu parku, a na nieruchomości zamiennej. Jak twierdzi, sprawa utknęła w resorcie, ponieważ prawnicy reprezentujący tczewski ratusz złożyli pismo, w którym próbowali wykazać, że wniosek parafii został złożony błędnie, w oparciu o niewłaściwy artykuł ustawy.

- Komisja regulacyjna albo doprowadzi do ugody, albo zasądzi zwrot nieruchomości za odszkodowaniem - mówi prezydent Mirosław Pobłocki. - Parafia ewangelicka w swoim wniosku wystąpiła o zwrot parku, twierdząc, że działka dalej należy do nich. My jesteśmy innego zdania, dlatego spodziewam się długich rozmów w tej sprawie. W przypadku zwrotu parku mamy prawo domagać się od parafii zwrotu nakładów poniesionych na jego utrzymanie przez ostatnie 50 lat.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto