Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy jeżdżą już wiaduktem, piesi muszą jeszcze czekać

seba
FOT. ANNA SZAŁKOWSKA
Nareszcie! - powiedzieli kierowcy, dla których dziś po godzinie 15 otwarto nowy wiadukt w ciągu ulicy Wojska Polskiego w Tczewie. Na oddanie obiektu do użytku czekano aż 15 miesięcy.

- Przez cały ten okres musiałem korzystać z objazdów, tracąc cenny czas i paliwo - powiedział nam jeden z kierowców. - Patrząc na ślamazarny przebieg robót przy wymianie tego wiaduktu obawiałem się, że inwestycja ta potrwa jeszcze dłużej, co najmniej do końca roku.

Dla kierowców otwarto oba pasy jezdni na wiadukcie. W cierpliwość uzbroić muszą się jeszcze piesi. Dla nich do końca listopada pozostanie dotychczasowa kładka znajdująca się obok wiaduktu. Jak tłumaczą drogowcy, aby piesi mogli korzystać z wiaduktu, wykonawca musi jeszcze przełożyć media.
- Do końca listopada ma zakończyć się cała inwestycja - przekonuje Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie, pilotująca inwestycję.
Wszystkie prace, zgodnie z umową zawartą ze starostwem, miały zakończyć się do 22 września br. Gdańska firma Polwar nie dotrzymała jednak tego terminu, tłumacząc, że w czasie robót natrafiła na szereg różnych trudności. Co prawda zarząd powiatu uznał część argumentów wykonawcy, ale nie wszystkie, więc wkrótce zapowiada naliczenie kar. Tylko za jeden dzień zwłoki to 53 tys. zł.

Dodajmy, że na kilka godzin przed otwarciem wiaduktu konferencję prasową w tej sprawie zwołał Adam Piłat, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Tczewie. Podczas spotkania z dziennikarzami wytykał błędy władzom miasta i powiatu, które współfinansowały wymianę obiektu. - To śmieszne, że dojazd do wiaduktu jest szerszy, niż sam obiekt - mówił Piłat. - Nie może być też tak, że samorząd wybiera najtańszą firmę, a co za tym idzie ryzykuje z terminem wykonania inwestycji w wyznaczonym czasie. Mamy tu tego najlepszy przykład. Dlatego przy kolejnych inwestycjach SLD baczniej spojrzy władzy na ręce.
Maria Witkowska tłumaczy, że zgodnie z prawem o zamówieniach publicznych, samorząd zobligowany jest do wybierania najtańszych ofert. - Co do szerokości jezdni na wiadukcie, to liczy ona 7 metrów i jest zgodna z obowiązującymi przepisami. Nie ma obawy, że autobusy się nie miną, nawet zimą, gdy przy krawężnikach leżeć będzie śnieg - dodaje.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tczewa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto