Kolejny sezon prowadzonych od 2009 r. wykopalisk właśnie zbliża się do końca. Co roku przynosiły one zaskakujące odkrycia, jak jedwabne stroje, w których chowano zmarłych gniewian, czy pozostałości niewielkiego kościółka na terenie dawnego cmentarza otaczającego obecną świątynię parafialną.
- W zeszłym roku tylko nieśmiało mówiliśmy, że być może dokopaliśmy się do świątyni pogańskiej, która stała w miejscu obecnego kościoła - mówi dr hab. Małgorzata Grupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, która od początku prowadzi gniewskie wykopaliska. - Teraz udało nam się potwierdzić badaniami metodą węgla C14, że drewniana konstrukcja powstała na pewno przed przejęciem tych ziemi przez cystersów w latach 20. XIII w. Pod belkami znaleźliśmy tzw. ofiary zakładzinowe z niemowląt, które utwierdziły nas w przekonaniu, że mamy do czynienia z świątynią przedchrześcijańską.
W nawie głównej i prezbiterium znaleziono kolejne pochówki gniewskich proboszczów: zmarłego w 1692 r. ks. Józefa Martiniego i jego następcy, zmarłego w 1726 r. ks. Jana Kazimierza Jugowskiego.
- W przyszłym roku planujemy zakończenie badań - tłumaczy Małgorzata Grupa. - Wydaje nam się, że historię Gniewu przewróciliśmy naszymi odkryciami do góry nogami.
Na początku przyszłego roku ma być gotowa książka o odkryciach w krypcie Radziwiłłów, od których zaczęły się gniewskie wykopaliska.
Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego”
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?