Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Tczew. Kontrowersje wokół konkursu plastycznego na portret Romana Rezmerowskiego

Sebastian Dadaczyński, (ewel, PEN)
W internecie rodzice znaleźli m.in. zdjęcia wójta w kapeluszu, co, jak widać, w swojej pracy wykorzystał jeden z uczniów.
W internecie rodzice znaleźli m.in. zdjęcia wójta w kapeluszu, co, jak widać, w swojej pracy wykorzystał jeden z uczniów.
Rodzice są zdziwieni konkursem dla dzieci, jaki wymyślili pracownicy Urzędu Gminy w Tczewie. Czy to PRL, a może Korea Północna? - pytają. A wójt odpowiada, że chciał, aby było... śmiesznie.

Część rodziców dzieci uczęszczających do wszystkich gminnych szkół podstawowych jest oburzona konkursem plastycznym, jaki ich pociechom zafundowała gmina. Dzieci malowały... wójta. Konkurs ogłoszono jeszcze w czerwcu. Jego rozstrzygnięcie ma nastąpić we wrześniu, podczas gminnych dożynek.

- Pewnego dnia córka wróciła do domu ze szkoły i oznajmiła, że na lekcji plastyki ogłoszono konkurs na najładniejszy rysunek, przedstawiający wójta gminy Tczew Romana Rezmerowskiego. Mocno się zdziwiłam taką tematyką konkursu, ponieważ trąci mi to PRL, kiedy najwyższe władze partii cieszyły się kultem jednostki -podkreśla nasza Czytelniczka, której dziecko uczęszcza na zajęcia do szkoły podstawowej w Miłobądzu. - Nie mogłam zakazać córce malować wójta. Inaczej otrzymałaby ocenę niedostateczną - dodaje.

Jak się jednak okazało, zadanie nie było łatwe, bo skąd 7- czy 8-letnie dziecko ma wiedzieć, jak wygląda wójt. - Jego zdjęć też w domach na biurkach raczej nie trzymamy. Trochę ta sytuacja kojarzy nam się z Koreą Północą, gdzie mieszkańcy oddają cześć swoim przywódcom wręcz na kolanach - kpią z pomysłu rodzice. - Pomocny okazał się tutaj internet, po którym zmuszeni byliśmy buszować w poszukiwaniu podobizny wójta.

Rodziców dziwi także bezkrytyczna wobec konkursu postawa szkół.
- Nie dotarły do mnie żadne sygnały od rodziców, ani dzieci w tej sprawie - tłumaczy tymczasem Elżbieta Krzebietke, dyrektorka szkoły w Miłobądzu. - Regulaminy konkursów na ,,pejzaże gminne'' i ,,portret wójta'' otrzymaliśmy 3 czerwca z Referatu Promocji Urzędu Gminy. Zostały poinformowane o tym wszystkie dzieci, ale przystąpienie do tych przedsięwzięć było dobrowolne, nie wystawialiśmy ocen niedostatecznych za brak prac. Na potwierdzenie tej tezy dodam, że ostateczne oceny wystawiliśmy 11 czerwca, a rysunki dzieci przekazaliśmy gminie dopiero 24 czerwca - dodaje.

Zapytana o samą ocenę konkursu na portret wójta, a dokładnie o to, czy w jej przekonaniu nie trąci on PRL, nie chciała się wypowiadać. Bardziej rozmowny w tej kwestii jest za to sam wójt gminy Tczew Roman Rezmerowski.

- Na pomysł z takim konkursem wpadło biuro promocji urzędu, a dyrektorzy poszczególnych szkół szybko podchwycili temat - przyznaje wójt i dodaje, że zgodził się na organizację tego przedsięwzięcia, gdyż... miało być śmiesznie. Chciał pokazać, że ma do siebie dystans, ale jak sam zauważa, skutek jest odwrotny. Tymczasem rozstrzygnięcie konkursu zaplanowano na dożynkach gminnych w Turzu 14 września br. Wójt przewidział już nagrody rzeczowe, które czekają na laureatów.

Co o konkursie z gminy Tczew myślą inni samorządowcy?
- To przegięcie. Konkursy to fajna sprawa, ale trzeba je wymyślać z głową, bo ten projekt faktycznie trąci kultem jednostki - nie kryje Jerzy Włudzik, wójt Kosakowa. Jednak projekt wywołał zaciekawienie, bo i tu po wakacjach ruszy plastyczny konkurs... z wójtem w tle. - We wrześniu poprosimy dzieci, by narysowały, co by zrobiły, gdyby zostały wójtem - mówi Włudzik. - To zaangażuje też rodziców, którzy będą chcieli przemycić swoje pomysły i podpowiedzieć mi, co w ich sąsiedztwie trzeba zrobić.

Podobnych konkursów plastycznych nie zamierzają przeprowadzać Trójmiejscy samorządowcy. Władze Gdańska, słysząc o pomyśle Tczewa, ze zdumienia przecierają oczy. I jak podkreślają, choć mocne słowa komentarza cisną się na usta, nie chcą ich używać. - To nie jest najszczęśliwszy pomysł. Chociażby dlatego, że istotnie trąci on PRL - mówi zaraz na wstępie Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Jak znam panią dyrektor biura promocji Annę Zbierską, nigdy by na taki pomysł nie wpadła. Na szczęście!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto