Stojący przy ul. 30 Stycznia obelisk, pod którym mają spoczywać ciała 469 żołnierzy radzieckich, którzy zginęli podczas działań II wojny światowej (dzięki działaniom m. in. Międzynarodowego Czerwonego Krzyża udało się ustalić nazwiska 111 osób), wieńczy czerwona gwiazda.
- „Nie godzi się, by w centrum polskiego miasta było miejsce chwały tej armii! - czytamy w liście. - To upokarza mieszkańców Tczewa i rujnuje edukację historyczną naszej młodzieży. Monument wieńczy czerwona gwiazda - symbol zbrodniczego państwa sowieckiego, co nadaje temu miejscu antypolską wymowę.”
Członkowie stowarzyszenia „Zawsze Solidarni”, które grupuje opozycjonistów z lat 1980 - 1989, oczekują, że szczątki żołnierzy zostaną przeniesione na cmentarz w asyście duchownych różnych wyznań, gdzie powinni spocząć pod krzyżami katolickim i prawosławnym oraz pod innymi znakami wiary narodów ZSRR. Sam monument powinien zostać zdemontowany, co nie może być przedmiotem ustaleń z konsulatem rosyjskim w Gdańsku, ponieważ obce państwo „nie może decydować o kształcie przestrzeni publicznej w polskim mieście.”
Co o wniosku stowarzyszenia sądzą władze miasta?
- To nie czas i pora, żeby likwidować pomnik - podkreśla Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Pamiętajmy, że do de facto cmentarz, a zmarłym należy się spokój.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”, gdzie znajdziesz także sondę na powyższy temat z miejskimi radnymi ze wszystkich klubów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
