Mieszkańcy Tczewa przeciwni zmianiom stawek za wywóz śmieci. Uważają, że podwyżki są za duże

- W imieniu klubu Porozumienie na Plus zgłaszam wniosek o zdjęcie z porządku obrad uchwał okołośmieciowych. Klub uważa, że z głosowaniem trzeba zaczekać do czasu nowelizacji ustawy przez Sejm RP - mówił radny Kazimierz Ickiewicz z PnP. - Zresztą sam premier Donald Tusk wyraził swoją dezaprobatę w stosunku do jednej z metod naliczania opłat. Także mieszkańcy naszego miasta są przeciwni wprowadzeniu tak drastycznego rozwiązania. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniu mieszkańców, wnioskuję jak na wstępie.

Podobnie wypowiadali się radni z pozostałych klubów i radni niezwiązani z żadnym ugrupowaniami.

A co wywołało dyskusję? Dla mieszkańców przygotowano propozycję, ile będą płacili za wywóz śmieci. Od 1 lipca przyszłego roku stawka dla tych, co będą segregować odpady, miała wynosić 13 zł za 1 osobę miesięcznie, a dla pozostałych 18,60 zł.

- Opłata 18,60 zł jest nie do przyjęcia. Obecnie jeden mieszkaniec na wywóz niesegregowanych śmieci wydaje 9,70 zł, a po podwyżce będzie płacił o 100 procent więcej - mówiła jeszcze przed sesją tczewska radna Brygida Genca (PO). - Co prawda prezydent miasta podkreśla, że można płacić mniej, bo 13 zł, ale uważam, że i tak nie wszyscy będą segregowali opady. Trzeba pamiętać, że te stawki dotyczą całego miasta, czyli 60 tysięcy osób.

W podobnym tonie wypowiadali się mieszkańcy. - T o za duża podwyżka. Są przecież inne wydatki, opłaty, żywność. Wszystko dziś jest bardzo drogie, więc uważam, że stawki powinny być niższe - mówi Beata Lemke.

Tymczasem prezydent miasta Mirosław Pobłocki tłumaczył, że podwyżki są nieuniknione, chociaż w wyniku przetargu, które władze ogłoszą na początku 2013 roku, może się okazać, że stawki będą niższe.

Na razie z przygotowanych przez ratusz kalkulacji wynika, że funkcjonowanie nowego systemu gospodarowania odpadami będzie kosztowało rocznie ok. 8 mln zł.

- Nie ma możliwości, by stawki były niższe, gdyż sporo kosztować nas będzie m.in. funkcjonowanie nowego zakładu unieszkodliwiania opadów - dodał.