Opener 2011 BLOG: Będzie się działo

Drugi dzień zaczął się wyjątkowo leniwie. Jakiekolwiek ranne zrywanie się z łóżka na starcie zostało przełożone na bardziej dogodny termin. Również i ja dosyć późno znalazłem się na terenie koncertowym. Fakt, faktem, że dopiero o 4.00 położyłem się spać. Podejrzewam jednak, że byli też i tacy festiwalowicze, którzy zasnęli jeszcze później. Prawie do trzeciej trwał wczoraj koncert Caribou. Ja spasowałem już po Fat Freddy's Drop.

Czytaj więcej: Open'er 2011 BLOG: Coldplay dało radę

Między 14.00 a 15.00 spadł deszcze. Burzą tego nazwać raczej nie można. Teraz przed sceną główną hula wiatr i kolokwialnie mówiąc ,,... jak w kieleckiem". Pogoda wyraźnie przekłada się na liczbę osób. O 15.00 w Gdyni Głównej było bardzo spokojnie. Nie było śladu po wczorajszej kolejce po opaski (oczywiście najwięcej osób odbierało te opaski wczoraj, więc prawdopodobnie tłumy na tej linii się już nie powtórzą). Niestety podróż autobusem, z racji na piątkowe korki, trwała prawie 40 minut. Tematem przewodnim, oprócz pogody, jest dziś zwłaszcza to, jak sobie z nią radzić.

- Marzę o kawie - mówi podsypiająca Monika z Torunia - Jak zaraz nie kupię sobie czegoś, co zawiera kofeinę to padnę - dodaje. Jej koleżanka Wiola myśli raczej o tym, co jeszcze zabrać z pola namiotowego - Chyba trzeba ubrać się na cebulkę, bo strasznie dziś wieje. Oby nie padało - mówi zamyślona. Niestety, w momencie, kiedy piszę ten tekst zaczyna padać. Pamiętajcie o pelerynkach i innych takich. Będzie tylko gorzej. Wczoraj nam się udało, ale dziś nie ma co liczyć na cuda.

Na rozgrzanie polecam zdjęcia z wczorajszych koncertów.
Część I: Open'er Festival 2011 rozpoczęty! Zagrały m.in. Pustki i National
Część II: Fotorelacja. Coldplay i Simian Mobile Disco na Heineken Open'er Festival 2011

Dziś czekam głównie na Brodkę, D4D i Crystal Fighters. Niemniej jednak, podobno warto posłuchać też zespółu Pulp i Foals. Pożyjemy, zobaczymy.

Cały dzisiejszy program znajdziecie tu: Program festiwalu Opener - piątek