Ponad 100 uczniów I LO w Tczewie złożyło życzenia wielkanocne dyrekcji oraz prosiło o klasyfikacje [ZDJĘCIA]

Uczniowie "Skłodowskiej" pokazali, jak bardzo są dojrzali emocjonalnie, jak odpowiedzialni i zdający sobie sprawę z tego, jak ważna jest edukacja.
"Nie poszliśmy, aby powiedzieć, że jesteśmy ZA (protestem - dop red.). Przyszliśmy, aby złożyć życzenia świąteczne, zmienić atmosferę, zaśpiewać, że „życie nie tylko po to jest by brać (…) i aby żyć siebie samego trzeba dać”, dać przesłanie całego protestu i podziękować dyrekcji za troskę o nas. To p. Jadwiga Andrzejewska powiedziała: „ja wszystko rozumiem, ale jak strajk ma się odbyć kosztem matur to jest czas gdzie stawiam mur i mówię weto”. - napisali na fanpage'u szkoły.

Z takim właśnie przesłaniem zwrócili się nie tylko do dyrekcji szkoły, ale do całego grona pedagogicznego.
Najwyraźniej takie podejście Jadwigi Andrzejewskiej do uczniów wczoraj (18 kwietnia) zaowocowało piękną akcją.

- Uczniowie wyrazili poparcie dla mnie, dla moich działąń - przyznaje Jadwiga Andrzejewska. - W sytuacji, kiedy jest sytuacja strajkowa, to rozumiem, że rodzice i sami maturzyści obawiają się czy na czas zostaną przeprwadzone klasyfikacyjne, czy będa mogli przystąpić do matury. Cały czas trwają rozmowy. Jestem optymistką. Myślę, że jest chęć porozumienia u nas żeby wyjść z akcji. Mam nadzieję, że nauczyciele też rozumieją trudną sytuację,

Pani dyrektor przyznała, że uczniowie, którzy przyszli z tak pięknym wsparciem, przyznali, że tęsknią za szkołą. - Chcemy się uczyć, mieć kontakt z nauczycielami, ze sobą - mówili mi - relacjonuje Jadwiga Andrzejewska. - Wierzę, że jest u nas płaszczyzna do porozumienia w sprawie klasyfikacji, a po zakończonym proteście powrót do jednolitego grona pedagogicznego, bez podziału na tych, którzy strajkowali, bądź też nie protestowali.

Tczew NaszeMiasto.pl