W tym czasie pożar został zgłoszony na numer alarmowy i w mieście rozległ się sygnał syreny, a chwilę później przyjechały pierwsze wozy strażackie.
Na szczęście dym wydobywający się przez okna kościelnej wieży pochodził z wytwornicy dymu, a cała akcja to ćwiczenia.
- Ćwiczenia, które miały na celu: praktyczne sprawdzenie organizacji i warunków ewakuacji; sprawdzenie możliwości prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych w gęstej zabudowie Starego Miasta; doskonalenie współdziałania pomiędzy jednostkami krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego oraz służb współdziałających - tłumaczy kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskich strażaków.
W ćwiczeniach udział wzięły zastępy z OSP Gniew (GBA 2,5/24, GCBA 6/32 i SCHD 33) Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Tczewie (GCBA 5/32, SLRR) oraz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kwidzynie (GCBA 8/50).
Zadaniem ćwiczących było oprócz ugaszenia pozorowanego pożaru w pierwszej kolejności odnalezienie i ewakuacja osoby, która weszła na wieżę z gaśnicą celem ugaszenia pożaru i nie wyszła. Poszkodowany został odnaleziony, wyniesiony z budynku i przekazany przybyłemu na miejsce zdarzenia Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Do ugaszenia pożaru podano kilka prądów wody, w tym z działka zainstalowanego w koszu podnośnika. W ramach ćwiczeń sprawdzono drogi dojazdowe i sprawność hydrantów. Po ćwiczeniach strażacy zapoznali się z charakterystyką kościoła, a na podsumowanie udali się do strażnicy OSP Gniew.
Ćwiczeniom poza zespołem oceny obserwował wiceburmistrz Gniewa oraz kierownik Gminnego Centrum Reagowania.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?