- „I tak zniknęło już pół góry. Teren wyrobiska jest nieoznaczony, nieogrodzony i niepilnowany, co może źle się skończyć dla ludzi tam przebywających i spacerowiczów” - pisze informator podpisujący się jako Stowarzyszenie „Górki”.
Rzeczywisty członek tej organizacji, miejski radny Kazimierz Mokwa, podkreśla, że stowarzyszenie nie jest autorem donosu.
- Nie mamy z tym nic wspólnego, o czym powiadomiliśmy już Prokuraturę i GDDKiA - mówi Mokwa.
Teren, o którym mowa, został wydzierżawiony przez Skanską od Wojskowej Agencji Mieszkaniowej na cele związane z zorganizowaniem zaplecza budowy i składowiska materiałów oraz miejsca pod mobilną wytwórnię mieszanek betonowych.
- Ze względu na to, iż wydzierżawiony obszar był mocno pagórkowaty, konieczne było wyprofilowanie go pod przyszłe zaplecze - wyjaśnia Patrycja Wilińska ze Skanskiej. - Czynności te zostały przeprowadzone za zgodą właściciela działki.
Wyjaśnieniem sprawy zajęła się także strona inwestorska. Dyrektor oddziału GDDKiA w Gdańsku nakazał sprawdzenie wiarygodności informacji. Zobowiązano też wykonawcę i nadzór do złożenia wyjaśnień.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?