Podobnych apeli jest coraz więcej, jednak nie można wobec nich być obojętnym. Tylko naprawdę trudna sytuacja sprawia, że rodzice, czy dziadkowie szukają ratunku dla swoich bliskich wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Tak jest i tym razem. - Dopóki miałam jeszcze jakieś oszczędności, to sama finansowałam zabiegi rehabilitacyjne córeczce – mówi Monia Loda, mama 4-letniej Agatki. - Córka urodziła się 25 października 2014 r. w Starogardzie Gdańskim z 10 pkt., bez powikłań okołoporodowych. Nic nie wskazywało na to, że będziemy zmagać się z tyloma problemami zdrowotnymi... Prócz wiotkości mięśni, obniżonego napięcia mięśniowego, opóźnienia psychomotorycznego przez pierwsze trzy lata Agatka żyła w ciszy. Dopiero w sierpniu ubiegłego roku córka przeszła operację wszczepienia implantu ślimakowego w Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach.
- Nasza codzienność to życie rehabilitacyjne przeplatane pobytami w szpitalach i badaniami – mówi mama dziewczynki. - Mimo to Aga jest dzielną dziewczynką, charakterną i prawie zawsze uśmiechniętą. Zrobię wszystko, by córeczka stanęła na nogi i zaczęła się komunikować. Miesiąc wakacji za nami ale ja nie próżnuję. W tym tygodniu byliśmy u protetyka w Pomorskim Centrum Słuchu i Mowy, na wizycie u neurologa i dwukrotnie odwiedziliśmy panią Kasię w Centrum Terapii Neurologopedycznej. Konsekwencja i systematyczność to podstawa, ćwiczymy sekwencje i kategoryzacje, pionizujemy język Agi i lali.
- Agatka uwielbia towarzystwo innych dzieci, jednak przez obciążenia genetyczne: problemy ruchowe, słuchowe, mowy; nie może w pełni uczestniczyć w zabawach z rówieśnikami – mówi Magda Grobelna, ciocia dziewczynki. - Nie może samodzielnie wejść na huśtawkę, jeździć rowerem czy też samodzielnie jeść. Wymaga wsparcia samotnej mamy w codziennym funkcjonowaniu. Przykre jest patrzeć na dziecko, które tak bardzo pragnie funkcjonować bez ograniczeń i być traktowane na równi z innymi w pełni sprawnymi dziećmi. Jest przed nią jeszcze bardzo wiele barier do pokonania. Jej mama bardzo chciałaby jej pomóc, jednak ciągle zmaga się z presją braku środków na rehabilitację. Samotne wychowywanie dziecka niepełnosprawnego jest bardzo trudnym wyzwaniem. Dzięki determinacji Moniki zauważalne są zmiany w funkcjonowaniu Agatki, jednak praca jest ciężka i długofalowa. Agatka i jej mama się nie poddają. Wierzymy, że marzenia się spełniają i Agatka poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Dlatego bardzo prosimy o pomoc w tej nierównej walce o samodzielność i godne funkcjonowanie w przyszłości naszej Agatki.
Datki można składać za pośrednictwem stronypomagam Agatce
Więcej o dziewczynce w piątkowym wydaniu Dziennika Tczewskiego.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?