Celem załogi barki obsługiwanej przez pchacza jest Warszawa. Rejs ma zająć dziewięć dni, a powrót do gdańskiego portu morskiego cztery. Jednym z przystanków na trasie był Tczew, gdzie w miejscowym porcie rzecznym odbył się pokazowy rozładunek jednego z kontenerów.
Organizatorzy rejsu, czyli Województwo Kujawsko-Pomorskie i Miasto Bydgoszcz, chcą udowodnić, że nawet przy niekorzystnych warunkach nawigacyjnych możliwy jest ograniczony transport kontenerów w górę rzeki do centrum kraju.
- Rzecz jest pilna i ważna, bo w portach Gdańska i Gdyni rosną przeładunki kontenerów przywożonych drogą morską i dalszy transport w głąb kraju drogami i koleją stanie się niewydolny - zwracają uwagę.
Pierwszy etap rejsu zakończył się przybiciem do pomostów przystani rzecznej w Tczewie, gdzie odbyła się konferencja podsumowująca wydarzenie.
Czytaj więcej w piątkowym, głównym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego”!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?