Doroczne zawody poświęcone pamięci mistrza Europy w wadze piórkowej z 1953 r. oraz wychowawcy wielu znakomitych pięściarzy rozpoczną się o godz. 10. Na 15.00 zaplanowano uroczyste otwarcie turnieju, a po nim odbędzie się popołudniowa seria walk.
W tegoroczny dzień Trzech Króli minęło 17 lat, od kiedy Józefa Kruży nie ma wśród nas. Urodzony 19 marca 1928 roku w Mieścinie, do wybuchu II wojny światowej zamieszkiwał z rodzicami przy tczewskiej ul. Wigury. Przygodę z boksem zaczął we wrześniu 1945 r. Kilka miesięcy później został mistrzem okręgu w wadze muszej, a w 1947 r. - wicemistrzem Polski.
W latach 1952-53 podczas mistrzostw Polski stanął na najwyższym podium. W 1953 roku, w maju w Warszawie, triumfował też w mistrzostwach Europy. W wadze piórkowej, w której występował, w stolicy jego wyższość podczas ME musieli uznać Belg Campeli, Francuz Hamia (obaj w eliminacjach), Niemiec Mechling (w półfinale) oraz słynny radziecki bokser, Zasuchin (w finale). W 1955 r. kończąc zawodniczą karierę Józef Kruża został trenerem pięściarzy tczewskiej Wisły. Później pracował też w gdańskich klubach Gedania oraz Gwardia, a także w Stali Stalowa Wola i Avii Świdnik.
W 1981 r. pod jego wodzą Wisła awansowała do II ligi. Dwa lata później przeszedł na emeryturę, lecz do ostatnich dni życia pomagał sekcji bokserskiej tczewskiego klubu i synowi Ryszardowi, który przejął od niego trenerską pałeczkę w Wiśle. Józef Kruża jako zawodnik stoczył 250 walk. 222 wygrał, 7 zremisował, 21 przegrał. Wyszkolił m.in. Brunona Bendiga, braci Kosedowskich, Sakowskich, Rychłowskich, Wielgoszów, Jana Fabicha, Henryka Glinieckiego i Tadeusza Landowskiego. Miał wielu przyjaciół i kolegów. Bardzo lubił go „papa” Feliks Stamm. Zmarł 6 stycznia 1996 r.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?