Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: w stoczni znowu dzieje się źle. Dramat pracowników bez wynagrodzeń

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Pracownicy spółki, która kupiła tczewską stocznię, od pół roku czekają na zaległe pensje. Liczą, że dostaną je po sprzedaży firmy, która znajduje się w stanie upadłości. Historia znowu się powtarza...

Kilkudziesięciu pracowników spółki czeka na wypłatę po kilka tysięcy złotych. W sumie zaległości te szacowane są na około 300 tys. zł. Niektórzy znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Czekają nie tylko na zaległe pensje, ale także na odprawy. Zapożyczają się, aby przeżyć z rodzinami „do pierwszego”, a ci, którzy stracili pracę, żyją z zasiłków dla bezrobotnych.

- Pracodawca nie płaci nam od czerwca - wyjaśnia nam Dariusz Eckert, szef ochrony zakładu. - Problemy zaczęły się od braku prądu i gazu. Pracownicy jakoś sobie z tym radzili, ale teraz zimą nikt nie chce pracować w chłodzie. Produkcja trwa, ale słabo to wygląda. Dziwne jest to, że gdy do basenu stoczniowego wpływała barka rejsu promocyjnego, to byli tutaj lokalni politycy, a teraz nami już nikt się nie interesuje.

W maju 2013 r., w wyniku trzeciego przetargu na sprzedaż majątku upadłej stoczni w Tczewie, jej nowym właścicielem został Admiral Boats S.A. z Bojana, producent małych jachtów. Firma chciała zatrudnić nawet 200 pracowników i zainwestować w Tczewie 5 mln zł. Niestety, po nieudanej emisji akcji, spółka wpadła w finansowe tarapaty. Wartość zobowiązań na koniec 2016 r. przekroczyła kwotę 48 mln zł. W kwietniu 2017 r. złożono wniosek o upadłość, a w maju podjęto decyzję o wydzierżawieniu hal, placów i budynków znajdujących się w Bojanie oraz Tczewie. Nowym podmiotem zarządzającym została spółka Admiral Dystrybucja z siedzibą w Żaganiu.

- „Kiedy przyszedłem do spółki była ona w stanie opłakanym - mówił przed kamerami „Interwencji” Polsatu Krzysztof P. obecny prezes Admiral Boats S.A. - Został postawiony warunek doinwestowania spółki, który nie został spełniony, w związku z tym został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości. Nadal prowadzę proces, który umożliwi odzyskanie środków w celu wypłacenia wynagrodzeń.”

Tczew NaszeMiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto