Taki pomysł zgłosił radny Roman Kucharski z klubu Platformy Obywatelskiej. Podczas ostatniej sesji zapytał, jakie są prawne, techniczne i finansowe możliwości, aby obrady na żywo wróciły na ekrany telewidzów. W poprzedniej kadencji samorządu miłośnicy telewizji TeTka oglądali bezpośrednie transmisje z tczewskiego ratusza.
- Nowa kadencja rozpoczęła się pod koniec ubiegłego roku, stąd coraz więcej mieszkańców jest zdziwionych, że nie ma jeszcze sesji na żywo - argumentuje radny. - Chcą, by obrady były bezpośrednio transmitowane, by dowiedzieć się o wszystkich sprawach związanych z naszym miastem. Popieram ten wniosek. Moim zdaniem, dzięki takiemu rozwiązaniu widzowie nie tylko mieliby możliwość oglądania posiedzeń, ale przede wszystkim kamery pokazywałyby rzeczywisty obraz pracy rady, bez cięcia. Uważam, że teraz nie powinno być żadnych problemów z czasem emisji programu, bo sesje są krótsze. Trwają dwie, trzy godziny.
W Wydziale Organizacyjnym i Kadr w Urzędzie Miejskim w Tczewie dowiedzieliśmy się, że nie zapadła jeszcze decyzja w tej sprawie. - 10 marca zbierze się konwent. Wtedy zainteresowane strony wydadzą opinię, czy są za tym, by sesje były transmitowane na żywo - wyjaśnia Katarzyna Mejna, naczelnik wydziału.
Adam Przybyłowski, szef TeTki przyznaje, że taka propozycja jest do rozważenia, ale zupełnie na innych warunkach, niż w poprzedniej kadencji. - To jest program telewizyjny, a więc musi on zostać wykonany z porządnym montażem na miejscu - dodaje Adam Przybyłowski.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
