Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy wprowadzili budżet obywatelski w Olkuszu

Katarzyna Ponikowska
Budżet obywatelski w Olkuszu
Budżet obywatelski w Olkuszu Katarzyna Ponikowska
Urząd miasta po raz pierwszy zwróci się do mieszkańców, by zadecydowali, w jaki sposób wykorzystać część pieniądze z lokalnej kasy. Olkusz to druga gmina w Małopolsce zachodniej, która zdecydowała się na wprowadzenie budżetu obywatelskiego. W Kętach trwa właśnie głosowanie nad pomysłami z drugiej edycji budżetu.

W ramach budżetu obywatelskiego w Olkuszu mieszkańcy mogą zgłaszać projekty inwestycji od 13 października do 14 listopada. Chodzi o zadania wartości do 100 tys. zł. Do wykorzystania jest w sumie milion złotych.
Może to być budowa chodników, fragmentów ulic, siłowni pod chmurką, stojaków na rowery lub trybuny na stadionie. Pieniądze mogą też pójść np. na wyjazdy dla dzieci czy dofinansowanie zajęć. Wybór jest ogromny, a ograniczenia niewielkie. Najważniejsze, aby to było zadanie własne samorządu lokalnego na gminnym terenie. Każda propozycja musi być poparta podpisami co najmniej 15 pełnoletnich mieszkańców. Chodzi o to, aby pomysły nie były oderwane od rzeczywistości i faktycznie potrzebne. Wszystkie niezbędne informacje i dokumenty do pobrania są na stronie olkuskiego urzędu: www.umig.olkusz.pl. Zgłoszone projekty, które spełnią warunki, zostaną poddane głosowaniu. W ten sposób mieszkańcy wybiorą te najlepsze.

Pytane przez nas osoby uważają, że to bardzo fajna inicjatywa. - Wreszcie urzędnicy nie będą za nas decydować o wszystkim. Sami będziemy mogli zaproponować rzeczy, które są najpotrzebniejsze - cieszy się Magdalena Kocjan z Olkusza, która już ma jeden pomysł. Jej zdaniem, przydałoby się wyremontować chodniki, które są w fatalnym stanie. - Muszę tylko poszukać ten najgorszy - dodaje. - Mamy już pozytywne sygnały z sołect i zarządów osiedli, które planują coś zaproponować - przyznaje Michał Latos z olkuskiego Urzędu.

Burmistrz Olkusza, Dariusz Rzepka liczy, że dzięki budżetowi obywatelskiemu powstanie wiele interesujących projektów. - Swoją aktywnością mieszkańcy naszego miasta niejednokrotnie dowodzili, że zasługują na oddanie im takiej inicjatywy - zaznacza burmistrz. Jednocześnie zwraca uwagę, że to dopiero pierwsza, pilotażowa edycja budżetu obywatelskiego. - Jeśli okaże się dobrym pomysłem, w latach kolejnych kwota przeznaczona do dyspozycji mieszkańców może być jeszcze wyższa - obiecuje Rzepka.

Budżet obywatelski od ubiegłego roku stosuje już gmina Kęty. Miejscowi urzędnicy przeznaczają na budżet obywatelski około 3,5 mln złotych, czyli rekordową w Polsce kwotę w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Na rok 2014 r. zaplanowano w jego ramach aż 31 zadań, z czego większość już została zrealizowana lub jest w trakcie. Dzięki temu rozpoczęto m.in. rozbudowę szkoły w Kętach i zagospodarowano plac wokół siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Łękach. Zorganizowano też wakacje nad morzem i Zakopanem dla dzieci ze świetlic środowiskowych. - Nie mieliśmy zielonego pojęcia, jakie będzie zainteresowanie budżetem obywatelskim. Trzeba przyznać, że przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - nie ukrywa Tomasz Bąk, burmistrz Kęt. Na projekty głosowało aż 10 tys. mieszkańców (w gminie jest ok. 34 tys.).

W tym roku w ramach budżetu obywatelskiego zgłoszone zostały 84 propozycje. Większość dotyczy budowy parkingów, chodników, rozbudowy oświetlenia, remontu szkół, przedszkoli lub domów kultury. Najdroższy zakłada docieplenie szkoły i sali gimnastycznej. Koszt wynosi ok. 617 tys. zł. Ale są też takie propozycje, jak zakup kosiarki dla klubu sportowego czy budowa kortu tenisowego. Głosowanie mieszkańców Kęt na wybrane projekty rozpoczęło się w sobotę, 4 października. Potrwa do 20 października. Więcej informacji na stronie: www.budzetobywatelski.kety.pl.

Rozmawiamy z Karolem Mojkowskim ze Stowarzyszenia Sieć Obywatelska - Watchdog Polska.

Budżet obywatelski to dobry pomysł?
- Ma sens, pod warunkiem że spełnione są określone kryteria. Jest zachowana jawność, są spotkania dla mieszkańców, budżet jest cykliczny, ma czytelne zasady weryfikacji przedsięwzięcia, a przede wszystkim jest wiążący. Niestety, w Polsce jest ok. 100 takich budżetów i może #5 proc. z nich spełnia wszystkie te kryteria.

Ale zawsze to jakieś wyjście w stronę mieszkańców?
- Niektórzy uważają, że to dobry krok przedwyborczy. Być może jest to też krok do współpracy z mieszkańcami. Ważne, czy pomysł jest kontynuowany. To pokaże czas.

Dlaczego z ponad 2,5 tys. gmin w Polsce zaledwie 100 decyduje się na taki krok?
- Bo to przekazanie jakiegoś procenta pieniędzy i zarazem władzy w ręce mieszkańców. Poza tym wymaga się wtedy większej jawności od urzędników. Niektórzy szefowie gmin uważają, że to zagrożenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto