Z racji tego, że parafia w Choroniu jest pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prace nadzorowane były przez archeologa - Radosława Solskiego.
- Są to szczątki żołnierza Wehrmachtu, prawdopodobnie z 6. Kompanii Pułku Piechoty z Lubeki. Na jednym z groszkowych guzików, które znajdowały się przy szczątkach widnieje cyfra "6", która mówi o przynależności do jednostki - wyjaśnia Radosław Solski.
Przy szczątkach nie znaleziono broni, a jedynie mocno skorodowany bagnet. Było natomiast pełne umundurowanie. Brakowało nieśmiertelnika, więc ustalenie tożsamości Niemca nie jest możliwe. Znaleziono jednofenigową monetę z 1925 r., pas z nabojnicami, dwie łuski po nabojach, skórzaną torbę z przeciwiperytową kurtką ochronną. Żołnierz Wermachtu miał ułożoną prawą rękę na miednicy. W dłoni znajdował się różaniec z medalikiem.
Na zwłoki natrafiono jesienią ubiegłego roku podczas kopania rowu pod odwodnienie kościoła. Natknięto się wtedy na but.
Szczątki zostaną pochowane na cmentarzu żołnierzy niemieckich w Siemianowicach Śląskich.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?