- Od dłuższego już czasu pół Tczewa jest zasmrodzone wyziewami z wysypiska - mówi pan Grzegorz. - Podobno ma to trwać przez rok, ale mało kto w to wierzy. Chcą po prostu przyzwyczaić mieszkańców do smrodu. Ostatnio nie znam osoby, z którą rozmawiam, aby nie podejmowała tego tematu. Dlaczego władze miasta zezwoliły na taką inwestycję blisko Tczewa?
Mowa o budowie Regionalnego Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Tczewie i modernizacji składowiska. Jednym z elementów procesu jest odgazowywanie starej kwatery, poprzedzające jej rekultywację, która ma rozpocząć się w styczniu. To bezpośrednia przyczyna pojawiania się uciążliwości zapachowych.
- Czynimy starania, aby po do końca roku uciążliwości zniknęły - wyjaśnia nam Krystyna Przeperska z Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych w Tczewie. - Przepraszamy za uciążliwości i prosimy o cierpliwość. Czasami musi być trochę gorzej, żeby potem było lepiej.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu Dziennika Tczewskiego
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?