W Tczewie można zakupić prawdziwą oranżadę. Gdzie? Sprawdź!

Od początku działalności Dawny Tczew, czyli Wirtualne Muzeum Miasta, przypomina bogatą historię i lokalne tradycje. Dzięki pomysłowi na przywrócenie dawnej oranżady można będzie również tę historię... posmakować.

- Znaleźliśmy rozlewnię w regionie, która wytwarza oranżadę. Chcemy jednak, aby była ona jaka najbliższa tej, którą pamiętamy z naszego dzieciństwa. Dlatego "nasza" oranżada będzie produkowana w stu procentach na cukrze - wyjaśnia Łukasz Brządkowski, koordynator Dawnego Tczewa.

Etykiety na butelkach są wzorowane na czasach PRL. - Dla nas oranżada to napój absolutnie kultowy, nie mogło go zabraknąć na żadnym festynie czy uroczystości rodzinnej. Postaramy się zatem, aby można ją było zakupić na wszystkich miejskich uroczystościach i nie wykluczamy, że powróci także na sklepowe półki - dodaje Łukasz Brządkowski.

Tydzień temu oranżadę próbowali już prezydent Tczewa, radni miasta, goście uczestniczący w sesji. Wszyscy bardzo pozytywnie wyrażali się na temat pomysłu oraz smaku napoju. - Fajnie, że są ludzie, którym zależy na zachowaniu pewnej historii - mówili w kuluarach.

Wcześniej oranżada była sprzedawana podczas corocznych Dni Ziemi Tczewskiej na bulwarze nadwiślańskim i tam również cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Przedstawiciele Dawnego Tczewa mieli swoje stoisko, które co rusz odwiedzali zarówno najmłodsi, jak i dorośli. Tym bardziej, że napój był i zresztą będzie nadal niedrogi, bo kosztuje 1,60 zł.

Warto jednak przypomnieć, że Tczew miał kiedyś swoją rozlewnię napojów, która zakończyła swą działalność około 10 lat temu. Pierwotnie znajdowała się przy ul. Zamkowej, następnie aż do końca istnienia przy ul. Lecha. - Produkowała wiele napojów m.in. Polo Coctę, Baladi, Oranżadę białą i czerwoną, Cytronetę, Tonic, Mandarynkę i inne - wylicza Łukasz Brządkowski.