- Chwilę po tym, kiedy pracownicy dzień przed 6 stycznia odmówili pracy w święto, przyszedł ich przełożony. Powiedział, że ma dla nich dwie wiadomości. Dobra to taka, że rzeczywiście nie muszą tego dnia przychodzić do pracy, a zła to taka, że otrzymali właśnie wypowiedzenia - opowiada nam jeden z pracowników.
Maciej Wyczesany, dyrektor finansowy Dovisty przyznaje, że jeden z zakładów firmy rzeczywiście działał 6 stycznia, ale "praca w święta jest dopuszczalna tylko ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy". Więcej o tej sprawie piszemy na str. 1 dzisiejszego tygodnika.
Z kolei dyrektor zapytany przez nas o wypowiedzenia z 6 stycznia, stwierdził, że...
- W ostatnim czasie dwie osoby zostały zwolnione, jednak nie na skutek nie podjęcia pracy 6 stycznia, lecz w związku z oceną ich pracy przez ich bezpośrednich przełożonych - wyjaśnia Maciej Wyczesany. - Osoby te pracowały na zmianie z 5 na 6 stycznia, więc nie może to mieć związku z pana pytaniem.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku kierownictwo spółki z Wędków brało pod uwagę aż 150 osób do zwolnienia. Szefostwo przedsiębiorstwa tłumaczyło się m.in. tym, że jest kryzys na rynkach zachodnich, a co za tym idzie mniejsze zapotrzebowanie na okna u odbiorców w takich krajach, jak: Dania, Irlandia, Anglia, czy Szwecja.
- Ostatecznie zwolniliśmy jednak mniej, niż 50 osób - dodaje dyrektor Dovisty. - Wynika to m.in. z tego, że ilość zamówień na nasze produkty nie spadła poniżej poziomu, który był przez nas przewidywany.
Dodajmy, że pracownicy spółki z nowym rokiem otrzymali podwyżki - średnio o 3,5 proc., by jak mówi Maciej Wyczesany, urealnić pensje do rynku.
- Ponadto związki zawodowe zgodziły się na rozwiązania zawarte w ustawie antykryzysowej. Wydłużony został okres rozliczeniowy czasu pracy - dodaje dyrektor.
Produkcja okien i drzwi w Wędkowach trwa już od 1998 r. Spółka od 2004 r. należy do duńskiego holdingu.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?