Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspólna: Posprzątajcie to dzikie wysypisko śmieci!

Witold Michalak
5-letni Krystian sam by chętnie tu zrobił porządek, skoro dorośli nie potrafią
5-letni Krystian sam by chętnie tu zrobił porządek, skoro dorośli nie potrafią Jacek Babicz
Pięcioletni Krystian brnie niepewnie przez sterty śmieci zalegające na podwórku. Jego krokom towarzyszą trzaski i zgrzyty odpadków. - Jak dorosnę, to zostanę śmieciarzem i zrobię tu porządek - mówi rezolutny malec. Mieszkańcy pobliskich kamienic mają nadzieję, że dzikie wysypisko zniknie sprzed ich okien szybciej. Czy słusznie?

Jeszcze kilka lat temu w kamienicy przy ul. Wspólnej 20 mieszkali ludzie. Później budynek opustoszał i zaczął popadać w coraz większą ruinę. W tym samym czasie na podwórku zaczęły pojawiać się śmieci.

- Zamiast płacić za wywożenie odpadków spod posesji, wolą podrzucać je tutaj - denerwuje się Karol Obłoza.

Mężczyzna mieszka w pobliskiej kamienicy i ma dość dzikiego wysypiska. - Teraz ono tylko fatalnie wygląda, ale jak tylko zrobi się gorąco, to wszystko zacznie niemiłosiernie śmierdzieć - dodaje.

Mieszkańcy się skarżą, że wysypisko to same kłopoty. - Ile tu w lecie jest pożarów. Wystarczy, że ktoś rzuci niedopałek, a to od razu zaczyna się palić - mówi pani Halina. - Najgorzej jest z dziećmi. Małemu się nie wytłumaczy, żeby tu nie przychodził. A co się stanie, jak upadnie i pokaleczy się o szkła - wtóruje w narzekaniach pani Lidia.

Kłopotów przy Wspólnej 20 jest więcej. Zaraz za wysypiskiem z ziemi zieje czarna dziura - to pozostałość po studzience kanalizacyjnej. Karol Obłoza mówi, że wielokrotnie powiadamiał o zaniedbaniach Straż Miejską.

Funkcjonariusze twierdzą, że interwencję w sprawie śmieci na posesji przy ul. Wspólnej mieli zgłoszoną w ubiegłym tygodniu.

- Wcześniej podejmowaliśmy też inne interwencje porządkowe na tej ulicy. Ustaliliśmy tożsamość właścicieli zaśmieconej działki. Mieszkają poza Lublinem. Wysłaliśmy im wezwanie do stawienia się w naszej komendzie - mówi Ryszarda Bańka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Lublinie.

Strażnicy nie ukrywają, że właściciele posesji mogą się liczyć z otrzymaniem kary za bałagan na swojej posesji w wysokości do 500 zł lub skierowania wniosku do Sądu Rejonowego.

Oprócz śmieci, strażnicy byli wzywani do pobliskiej, zdemolowanej studzienki. Początkowo oznaczyli ją biało-czerwoną taśmą. We wtorek pojawili się ponownie.

- Skontaktowaliśmy się już z prezesem PSM Kolejarz, na terenie której znajduje się zdemolowana studzienka. Zobowiązał się do jej natychmiastowego zabezpieczenia - dodaje Ryszarda Bańka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto