Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy
Malarstwo Grzegorza Bednarskiego było prezentowane po wielekroć przez polskie galerie i muzea. Obecna wystawa jest jednak pierwszą tak retrospektywną odsłoną jego twórczości, prezentującą obrazy malarza od końca lat 70. XX wieku po obecne czasy.
Przypomnijmy, że Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie, jako pierwsza zaprezentowała dorobek Bednarskiego ponad dwa lata temu. Następnie wystawa pokazywana była w szeregu innych instytucji. Prezentacja w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy jest najnowszym etapem tego ważnego tournée artysty.
Grzegorz Bednarski - w naszej galerii zobaczysz jego dzieła:
Twórczość Grzegorza Bednarskiego wpisuje się w figuratywny nurt polskiej sztuki. Postaci ludzkiej artysta poświęcił w swym malarstwie najwięcej uwagi, a jego martwe natury i pejzaże też w człowieku są osadzone.
- Grzegorz Bednarski ekspresywnie korzysta z realistycznych środków wyrazu. Intelektualny przekaz jego dzieł naznaczony jest zawsze silnymi emocjami, a literackość, od której nie stroni – uduchowiona – podkreśla Krzysztof Musiał właściciel prezentowanych obrazów - To malarstwo, mimo że osadzone w historii, wymyka się jednak dosłowności, bywa zaczepne, niepokojące, niekiedy ekstremalne.
Artysta nie boi się tradycji, żywi autentyczny podziw dla malarzy współczesnych i dawnych mistrzów, o czym najlepiej świadczy tytuł prezentowanej wystawy: „Dzień dobry, panie Gauguin”. Jej wernisaż rozpocznie się w najbliższy piątek (10 marca) o 18.00 w Galerii Sztuki Nowoczesnej (ul. Mennica 8).
Grzegorz Bednarski i historia jego twórczości
Urodzony w 1954 roku w Bydgoszczy, dyplom zdobył w pracowni Jana Szancenbacha w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie pracuje, jako wykładowca, kierując własna pracownią malarstwa. Debiutował na początku lat 80. Angażując się w nurt kultury niezależnej, od razu zdobywając nagrody i uznanie krytyków.
Otrzymał m.in. drugą nagrodę na II Krajowym Biennale Młodych „Droga i Prawda" we Wrocławiu w roku 1987 oraz Artystyczną Nagrodę Młodych przyznaną przez warszawskie Muzeum Archidiecezjalne. Malował wówczas jak egzystencjalista i metafizyk zarazem. Jego obrazy wypełniały cierpiące w konwulsji ciała w sceneriach pustki. Odwoływał się wtedy do tradycji mistycznego malarstwa hiszpańskiego (El Greka i Juana Valdésa Leala).
W następnej dekadzie, pod wpływem poznanych w Paryżu impresjonistów odezwała się w nim fascynacja kolorem i światłem. Nie zaprzestał jednak tworzenia pewną ręką obrazów niezwykle wyrazistych, w których warstwa intelektualna przeplata się sugestywnie z emocjonalnym napięciem. Widać to w takich cyklach jak Popielec, Hedonista, Ukrzyżowanie, Personifikacje. To jakby jego prywatne apokryfy, które tworzy do dziś.
To może Cię zainteresować
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?