W Żarach i okolicy trudno spotkać taki prawdziwy pociąg. Taki z lokomotywą i wagonami. Nieraz na piękny dworzec kolejowy zajeżdża od czasu do czasu pociąg retro. A codziennie połączenia obsługują szynobusy.
Taki pociąg bardziej przypomina tramwaj niż skład z krwi i kości, który dymi i stuka. Gdyby Julina Tuwim miałby dzisiaj w Żarach napisać swój kultowy wiersz dla dzieci, musiałby się mocno natrudzić i włączyć na maksimum swoją wyobraźnię.