MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawą śmierci noworodka podczas porodu w Kościerzynie ma zająć się prokuratura regionalna

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Noworodek zmarł podczas porodu. Niestety wciąż nie wiadomo jaka była przyczyna tragedii.
Noworodek zmarł podczas porodu. Niestety wciąż nie wiadomo jaka była przyczyna tragedii. Arch. Polskapress/Zdjęcie ilustracyjne
Jest wniosek, aby sprawą śmierci noworodka, do której doszło podczas porodu w Kościerzynie, zajęła się prokuratura regionalna. Śledczy ustalają, czy przyczyną tragedii mogły być błędy medyczne.

Śledztwo w sprawie śmierci noworodka w Kościerzynie

Wszystko wskazuje na to, że prokuratura regionalna zajmie się sprawą śmierci noworodka w Kościerzynie. Przypomnijmy, że doszło do niej podczas porodu. Niestety wciąż nie ma wyników badań sekcji zwłok, które dałyby odpowiedź na pytanie, dlaczego wydarzyła się tragedia. Śledczy ustalają czy popełniono błąd medyczny.

- Prokuratura rejonowa w Kościerzynie, która tę sprawę rozpoczęła skierowała do nas wniosek o przekazanie jej prokuraturze regionalnej, która jest właściwa dla tego rodzaju spraw. Wkrótce zapadnie w tej kwestii decyzja - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zdarzenie, o którym mowa miało miejsce w piątek 12 kwietnia 2024 r. podczas porodu. Wówczas też dziecko urodziło się martwe, natomiast jego matka trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Na miejsce wezwano policję, a sprawą zajęła się prokuratura.

- Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. Zdarzenie miało miejsce 12 kwietnia, natomiast policja została poinformowana 13 kwietnia o zgonie dziecka w trakcie porodu - mówiła wówczas Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Postępowanie zostało wszczęte z artykułu 160 § 2 kodeksu karnego w zbiegu z art. 155 kk, to jest w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia poprzez niewłaściwą opiekę medyczną w szpitalu w trakcie porodu dziecka, w wyniku czego dziecko zmarło.

Funkcjonariusze policji zabezpieczyli w szpitalu wszystkie materiały niezbędne do wyjaśnienia sprawy. Przeprowadzono także sekcję zwłok noworodka. Jednak biegły we wstępnej opinii nie był w stanie rozstrzygnąć, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe i co było przyczyną śmierci. Konieczne są dodatkowe badania.

Na szczęście stan matki poprawił się, a jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Jak podkreślają śledczy, sprawa zmierza do ustalenia, czy doszło do błędu w sztuce medycznej.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, pracownicy szpitala są zdruzgotani, sytuacja wstrząsnęła całym personelem. Nie był to pierwszy poród kobiety i nic nie wskazywało na to, że może się on zakończyć tragedią. Kluczowa w tej sprawie będzie opinia biegłych, którzy odpowiedzą na pytanie, co się wydarzyło w trakcie, że chłopiec zmarł.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Śmierdząca kupa - powody

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto