MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szafowanie tym razem dla Maćka! Za każdy kilogram zebranych ubrań, chłopiec otrzyma od fundacji złotówkę na rehabilitację

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
archiwum rodzine/Agnieszka Nigbor-Chmura
Szafowanie udało się dla Wiktorii Wróbel, tak samo zresztą jak dla Madzi Piecuch. Teraz wszystkie siły organizatorów akcji koncentrują się na pomocy Maćkowi Bogoniowi, który wymaga rehabilitacji po operacji guza mózgu.

Maciek, pogodny dziesięciolatek, którego wszędzie było pełno, musi stoczyć jedną z najważniejszych bitew w swoim życiu – tę o zdrowie. Bliscy chłopca w najgorszych snach nie przeczuwali, że bóle brzucha, nudności, gorsze samopoczucie zawiodą ich do strasznej diagnozy: guz kąta mostowo-móżdżkowego.

Zaczęło się jesienią minionego roku. I jak to bywa w takich historiach, zanim zapadła właściwa diagnoza, Maciek przeszedł szereg badań, których wyniki nie dawały podstaw do niepokoju. Ponieważ gastryczne dolegliwości jednak nie ustępowały, pediatra w końcu rozłożył ręce, powiedział rodzicom: musicie do szpitala, na pełną diagnostykę. Nie zwlekali.

Już kilka godzin po przyjęciu chłopiec stracił przytomność, doszło do wytrzeszczu oka. Lekarz, który go przyjmował, natychmiast zdecydował o konieczności wykonania tomografii komputerowej. To ona pokazała, że w głowie chłopca jest intruz wielkości sporego jabłka, który na domiar złego znalazł sobie miejsce pomiędzy móżdżkiem, rdzeniem a półkulami mózgowymi. Mimo trwającej dwanaście godzin operacji nie udało się go w całości usunąć.

Jeszcze w lutym chłopiec jeździł na nartach. Miłością do szusowania zaraziła go mama. I to ona najczęściej zabierała go na śnieżne eskapady. I gdy wszystko wskazywało na to, że uczeń przerośnie nauczyciela przyszła dramatyczna diagnoza. Konsekwencją operacji jest lewostronny paraliż, kłopoty z koordynacją ruchową, widzeniem. Czeka go długa i wielowymiarowa rehabilitacja. Rodzina, która do tej pory normalnie funkcjonowała, musiała od nowa zorganizować swoją codzienność. Maciek potrzebował będzie wielu konsultacji, turnusów rehabilitacyjnych, pomocy specjalistów, które łączą się z częstymi wyjazdami i niestety sporymi kosztami.

Rodzina bardzo potrzebuje naszej pomocy aby Maciuś mógł cieszyć się z dzieciństwa a w przyszłości być samodzielnym, młodym mężczyzną.

Akcja pomocy Maćkowi trwa od miesiaca. Po uruchomieniu zbiórki publicznej, gorliczanie rozkręcili akcję sprzedaży ciast na rzecz chłopca. Teraz rusza szafowanie, czyli zbiórka odzieży i tekstyliów, którą prowadzą Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich z Męciny Wielkiej razem ze strażakami z lokalnych ochotniczych jednostek i przy wsparciu Fundacji Po Pierwsze z Katowic.

- Zbieramy zdatną do użytku odzież, koce, pościel, firany - mówi Monika Rachel, organizatorka akcji. - Zgromadzone rzeczy można przywozić codziennie od godz. 7 do godz. 15 do siedziby uniwersytetu seniora - Męcina Wielka 89 - dodaje.

Zasada jest prosta. Za każdy kilogram zgromadzonej odzieży Fundacja Po Pierwsze wypłaca złotówkę na konto wymagającego rehabilitacji chłopca. W poprzednich akcjach zorganizowanych w Męcinie Wielkiej udało się zgromadzić po kilkanaście ton odzieży najpierw na rzecz WIktorii Wróbel, a potem Madzi Piecuch.

TUTAJ możesz wesprzeć Maćka w powrocie do zdrowia - KLIKNIJ

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto