W poniedziałek, 30 sierpnia, po raz kolejny doszło do wypadku na łuku drogi na ul. Wojska Polskiego. Rozpędzony opel wypadł z jezdni i skosił część barierek. Kierowca z pasażerką wyszli z pojazdu... i porzucili wrak. Policja musiała ich szukać.
- Musiał naprawdę szybko jechać, huk był niesamowity. Myślałem, że to ciężarówka uderzyła w jednostkę wojskową, ale odwróciłem się i zobaczyłem te roztrzaskane auto i połamane barierki - mówi nam jeden ze świadków zdarzenia.
Zobacz też:
Takie wypadki na tym zakręcie to norma
Do podobnych zdarzeń dochodzi w tym miejscu regularnie. Mieszkańcy okolicy boją się chodzić tamtejszym chodnikiem.
- Kiedyś widziałam jak inny kierowca skosił te barierki. Ja nie chodzę tym chodnikiem, tylko ścieżką rowerową, która jest dalej. Widzę, że niektórzy w ogóle schodzą tam na trawnik. Przecież jak taki pirat kiedyś trafi akurat na moment, gdy tam będą piesi, to dojdzie do tragedii - mówi pani Bożena.
Podobne sygnały słyszeliśmy od wielu przechodniów, których spotkaliśmy na miejscu w czasie ostatniego wypadku. Ludzie nie czują się bezpiecznie w tym miejscu.
Zobacz też:
Czy coś da się jeszcze zrobić?
W głogowskim ratuszu doskonale zdają sobie sprawę z problemu. Dlatego też dawniej zamontowano barierki, a od pewnego czasu przed zakrętem stoi też radar, pokazujący prędkość i wyświetlający ją na ekranie - alarmując, gdy się ją przekroczyło. Część kierowców go jednak ignoruje.
- Większość kierowców jeździ normalnie, jednak zdarzają się tacy, którzy nie zwracają uwagi na ograniczenie prędkości i takie są tego efekty. Każdego roku musimy naprawiać barierki od kilku do nawet kilkunastu razy - mówi Marta Dytwińska-Gawrońska z głogowskiego ratusza. - Pozostaje nam tylko apelować do kierowców. Nie możemy przecież wszędzie stawiać progów zwalniających. To jest z resztą regulowane odpowiednimi przepisami.
Tylko koszt wymiany barierek po poniedziałkowym wypadku to około 1,8 tys. złotych.
W głogowskiej komendzie policji zapewniono nas, że miejsce to jest często kontrolowane przez funkcjonariuszy.
- Bardzo często policjanci Wydziału Ruchu Drogowego na tym odcinku i w jego pobliżu dokonują pomiarów prędkości - mówi sierż. szt. Emilia Reguła.
Zdjęcia z poniedziałkowego wypadku:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?