W Tczewie powstanie pierwsza w mieście elektrownia wodna. W jarze u wylotu Kanału Młyńskiego odkopywane są stare urządzenia, które napędzały kiedyś młyn. Do tej pory wycięto kilkadziesiąt drzew, które porastały dolinę kanału odprowadzającego wody z Jezior Rokickich i części Tczewa.
- Szukaliśmy takiego miejsca - powiedział nam Waldemar Węsierski, jeden z dwóch inwestorów. - Są tu idealne warunki do budowy elektrowni wodnej.
Początkowo wykonano dokumentację i planowano pobudować nową elektrownię. Jednak, gdy zaczęto prace porządkowe, to okazało się, że w skarpie istnieją resztki starego młyna oraz kanału, którym spuszczano wodę. Znaleziono też fragmenty stalowej turbiny wodnej. Postanowiono odbudować urządzenia i stworzyć elektrownię o mocy 90 KW.
Teren trzeba oczyścić ze śmieci, gruzu nagromadzonego przez dziesiątki lat i drzew, które rosły w wąwozie, hamując spływ wody.
Inwestorzy, którymi są osoby prywatne, posiadają na roboty zezwolenie wodno-prawne. Otrzymali też zgodę z Urzędu Miasta na wycinkę drzew porastających ujście kanału. Drewno z konarów przekazali do Zakładu Usług Komunalnych. Grubsze gałęzie wybierają mieszkańcy pobliskich ulic na opał.
- Użytkownicy mają podpisaną z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych umowę na użytkowanie stopnia wodnego w Tczewie - powiedział nam Stefan Wenerycia, kierownik Terenowego Oddziału WZMiUW w Tczewie.
Ze względu na to, że do Kanału Młyńskiego wpuszczane są wody opadowe z terenów zakładów znajdujących się w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej oraz osiedla Suchostrzygi, woda w kanale nie może być piętrzona. Elektrownia ma korzystać tylko z wody przepływowej. Przyszli użytkownicy twierdzą, że nawet niski stan wody latem nie jest przeszkodą, aby elektrownia powstała.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?