Energa dementuje: „Nie przyczyniliśmy się do opóźnień w rozbudowie szkoły” w Gniewie

- Ogrzewanie miało być gotowe do 24 grudnia - mówi Maciej Czarnecki, burmistrz Gniewa. - Nie było gotowe. Dotychczasowy aneks do umowy na rozbudowę szkoły przewiduje zakończenie inwestycji do końca lutego. Jak będzie? Nie wiem. Mam coraz większe wątpliwości. Zdecydowaliśmy się na przebadanie wykonania projektu przez Komisję Rewizyjną. Radni przystąpili już do analizy dokumentacji. To jednak trochę potrwa.

Faktem jest, że w okresie od listopada do grudnia na placu budowy była cisza. Dopiero z nowym rokiem prace przybrały na sile.
- Teraz widać, że się ruszyło - przyznaje burmistrz. - Zalane są posadzki, wykonana stolarka okienna. Zapewniona została dostawa ciepła do obiektu, zakończono również prace na dachu. Została jeszcze do zrobienia elewacja, zagospodarowanie terenu wokół, a także prace wykończeniowe w łączniku i sali gimnastycznej.

Faktem jest, że w okresie od listopada do grudnia na placu budowy była cisza. Dopiero z nowym rokiem prace przybrały na sile.
- Teraz widać, że się ruszyło - przyznaje burmistrz. - Zalane są posadzki, wykonana stolarka okienna. Zapewniona została dostawa ciepła do obiektu, zakończono również prace na dachu. Została jeszcze do zrobienia elewacja, zagospodarowanie terenu wokół, a także prace wykończeniowe w łączniku i sali gimnastycznej.

Burmistrz zaznacza, że obecnie trwa weryfikacja wykonania instalacji telekomunikacyjnej. Chodzi o sprawdzenie, czy została ona wykonana zgodnie z założeniami projektu.
- Osobiście nie jestem zwolennikiem realizacji inwestycji na zasadach „zaprojektuj i wybuduj” - wyjaśnia Maciej Czarnecki. - I miałem rację. Teraz mamy efekty takiego realizowania inwestycji. Już na etapie wykonania projektu były opóźnienia. Co prawda pierwotny projekt został poszerzony o wykonanie parkingu, który jest już gotowy. Zaległości w realizacji całości inwestycji są jednak widoczne.

Michał Grześkowiak, dyrektor firmy „Resteks” wykonującej rozbudowę szkoły, uważa, że opóźnienia w realizacji inwestycji mają różne źródła. - Nie wszystko można było przewidzieć. Także inwestor wprowadzał zmiany do projektu. Jednak nie chodzi o przepychanki, a o zrealizowanie zadania. Jesteśmy w stanie wykonać to zadanie dobrze. Mamy problemy z Energą - nadal nie mamy prądu na placu budowy. To utrudnia działanie. Ale pracę idą dynamicznie. Teraz pozostaje kwestia dogadania się z gminą.

Co na to Energa?
- Do Energi Operatora przez cały czas trwania prac nie wpłynął żaden wniosek o wykonanie tymczasowego zasilania placu budowy (mogła to zrobić firma „Resteks”), natomiast docelowe (stałe - dop. red.) przyłącze dla obiektu zostało wykonane zgodnie z zawartą umową, przed terminem - podkreśla biuro prasowe Energi. - Jego odbioru dokonano pod koniec listopada 2018 r. Od tego momentu, z technicznego punktu widzenia, było ono gotowe do użycia. W dniu odbioru dokonano też rozliczenia podpisanej umowy o przyłączenie i wystawiono fakturę, która wysłana została pocztą, na wskazany przez Podmiot Przyłączany (czyli gminę Gniew - dop. red.) adres. Wraz z rachunkiem jako załącznik wysłano druk „Oświadczenia o Gotowości Instalacji Przyłączanej”. Jego uzupełnienie ze strony Podmiotu Przyłączanego było niezbędne dla zamknięcia ścieżki formalnej związanej z oddaniem przyłącza do użytku.

Według Energi, urzędnicy gminy odebrali fakturę wraz z załącznikami i opłaciła wystawiony rachunek. Po blisko dwóch miesiącach odesłano uzupełnione „Oświadczenie o Gotowości Instalacji Przyłączanej”. W trakcie weryfikacji zawartych w nim danych okazało się, że brakuje podpisu uprawnionego elektryka, bez czego dokument nie był ważny. Następnego dnia Energa wysłała pismo z prośbą o uzupełnienie. - Na początku lutego Podmiot Przyłączany dostarczył kompletne „Oświadczenie o Gotowości Instalacji Przyłączanej”, na podstawie którego wydaliśmy „Oświadczenie o Wykonaniu Przyłączenia” - wyjaśnia Energa. - Jego skan wysłaliśmy pocztą elektroniczną i tradycyjną, dzięki czemu możliwe jest podpisanie przez Podmiot Przyłączany umowy ze sprzedawcą energii elektrycznej. Wszystkie czynności i formalności związane z wykonaniem przyłącza dokonane zostały z naszej strony rzetelnie i bez zbędnej zwłoki. Podkreślamy raz jeszcze - podczas całego okresu trwania dotychczasowych prac budowlanych i przyłączeniowych nie wpłynął do nas żaden wniosek o wykonanie tymczasowego zasilania placu budowy. Dlatego też jakiekolwiek sugestie, że Energa mogła przyczynić się do opóźnień w budowie budynku szkoły podstawowej w Gniewie są bezzasadne, nieprawdziwe i krzywdzące.

Michał Grześkowiak, dyrektor „Resteksu”, zapytany o powody opóźnień stwierdził również, że nawet jeżeli firma dotrzyma terminu, to gmina i tak nie ma środków na wyposażenie. - To nie jest sprawa wykonawcy - mówi burmistrz Gniewa Maciej Czarnecki. - Wykonawca ma wykonać swoje zadanie w terminie.

- Wstępne wyniki pracy Komisji Rewizyjnej najpewniej przekażemy Radzie Miejskiej podczas marcowej sesji - wyjaśnił Jacek Ruda, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, która bada dokumentację związaną z rozbudową gniewskiej szkoły.

Przypomnijmy, że koszt inwestycji wynosi 4,56 mln zł. Dobudowywany jest dwukondygnacyjny budynek dydaktyczny z blokiem żywieniowym oraz sala gimnastyczna.