Gm. Tczew. Jak działa Medical? - pytają mieszkańcy

O tym, że w służbie zdrowia nie dzieje się najlepiej nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak, aby móc szerzej porozmawiać o tym problemie Rada Gminy Tczew spotkała się z dr Jakubem Mowińskim, kierownikiem Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Medical, działającego m.in. na terenie gm. Tczew.

W ostatnim czasie narosło wiele wątpliwości, niektórymi praktykami lekarzy mieszkańcy gminy są oburzeni. Pytań było wiele. Najwięcej zadawali ich sołtysi.
- My na co dzień mamy problemy z uzyskaniem skierowania
na rehabilitację, albo czekamy na nią bardzo długo - mówiła Helena Engler, sołtys Bałdowa. - Najgorsze jest to, że zanim trafi się na rehabilitację, trzeba odwiedzić kilku lekarzy.
- Myślę, że ten problem w części został już rozwiązany, bowiem od stycznia nie trzeba już iść do rehabilitanta specjalisty zanim trafi się na rehabilitację - wyjaśniał doktor Mowiński. - Rehabilitację mamy dobrze zakontraktowaną, jednak w centrum przy ul. Wojska Polskiego nie jesteśmy w stanie przyjąć więcej niż 30 pacjentów dziennie.

- Stomatolog w jednej z pańskich przychodni pytała pacjenta
czy ma pieniądze, bo jak nie, to ma zejść z fotela - mówił oburzony Andrzej Barski, radny gm. Tczew. - Dlaczego tak się dzieje?
- Jest katalog usług stomatologicznych opracowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, w którym określone jest, co stomatolog może wykonać za darmo, a za co trzeba zapłacić lub dopłacić - wyjaśnił Jakub Mowiński. - My na to wpływu nie mamy.
Nie na wszystkie pytania Jakub Mowiński odpowiedział, tłumacząc, że to nie leży w jego zakresie.
- Dlaczego nie możemy wybrać swoich pieniędzy wpłaconych na składkę zdrowotną? - pytała Krystyna Borkowska, sołtys Boroszewa. - Za te pieniądze moglibyśmy bez problemu leczyć się nawet prywatnie.

Tutaj odpowiedź satysfakcjonująca dla zainteresowanej nie padła.
- Zaprośmy zatem posła lub kogoś z rządu, może wówczas uzyskamy odpowiedzi - mówił jeden z radnych. - Bo na razie to możemy tutaj usiąść i płakać, a ja bym tego nie chciał. Co nam zostało? Tylko wołać jak na pustyni, bo i tak nas nikt nie usłyszy. Dlatego domagam się spotkania z posłem!
W trakcie spotkania zebrani usłyszeli wiele o działalności Medicalu.
- Medicalowi udało się zakontraktować wszystkie planowane usługi - zapewnił spotkania dr Mowiński. - W sumie prowadzimy cztery ośrodki zdrowia i mamy około 20 tys. pacjentów. Obecnie prowadzimy nową inwestycję, jest nią budowa przychodni w Tczewie. Tam chcemy mieć własny rentgen oraz laboratorium.

Jak zapewniał lekarz, ceny mają być tu bardzo
konkurencyjne. Zdjęcie rentgenowskie w nowej przychodni ma kosztować 1,50-2,50 zł, podczas, gdy w innej należy wyłożyć na nie ok. 15 zł. W laboratorium morfologia będzie kosztować 1,50 zł, za co dotychczas pacjenci płacili 7 zł.
Zdaniem Jakuba Mowińskiego w Miłobądzu dobrze daje sobie radę gabinet stomatologiczny. Przyjął się też punkt apteczny. Przychodnia ma ok. 800 pacjentów. Potrzeba jednak jeszcze raz tylu, aby jej działalność była rentowna.
- Chcielibyśmy wyremontować ośrodki w Turzu i Miłobądzu - mówił dr Mowiński. - Głównie chodzi nam o elewację budynków oraz wymianę okien. Tutaj prosiłbym gminę o pomoc. W zamian za zwolnienie nas z dzierżawy na dwa lata, my przeprowadzilibyśmy remont.

• Roman Rezmerowski
wójt gm. Tczew

- Medical nie może zostać zwolniony z dzierżawy, musi płacić, gdyż to wynika z umowy, jaką zawarł z gminą na dziesięć lat. My, jako gmina, na pewno pomożemy w remontach. I tak na przykład sądzę, że gmina będzie w stanie wykonać elewację, zaś pomalowanie budynków pozostawimy już kierownikowi przychodni.