MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Pelplin. Każda awantura jest inna

(kap)
Mieszkańcy gminy Pelplin do policji najczęściej dzwonią w sprawie awantur domowych. Nie ma takiego dnia, żeby nie były przynajmniej dwie takie interwencje.

Mieszkańcy gminy Pelplin do policji najczęściej dzwonią w sprawie awantur domowych. Nie ma takiego dnia, żeby nie były przynajmniej dwie takie interwencje. W większości są to zgłoszenia powtarzające się, do tych samych rodzin.

- Do większości tych awantur dochodzi zazwyczaj pod wpływem alkoholu - mówi nadkom. Jacek Meyer, komendant policji w Pelplinie. - Ich liczba utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie od dłuższego czasu. Zazwyczaj wezwania dotyczą tych samych rodzin. Chociaż sytuacja w takich rodzinach jest nam już znana, to nie można lekceważyć takich zgłoszeń. Chociaż awantury domowe traktowane są przez ludzi, jako "nic wielkiego", to bywa ono bardzo złudne. Każda interwencja jest inna. Policjant musi być przygotowany na różną reakcję domowników.
Dla mieszkańców najbardziej dokuczliwe są tak zwane przestępstwa pospolite. A to "zginie" jakieś auto, to znów ktoś coś zniszczy, jeszcze innym razem złodzieje włamią się do domu i wyniosą wszystko co cenne.
- Takich przestępstw, jak kradzieże, włamania, czy rozboje na przestrzeni ostatnich kilku lat odnotowujemy coraz mniej - mówi komendant. - Być może jest to efekt wyeliminowania z życia publicznego tych, którzy dokonywali takich czynów. Oni po prostu "siedzą". Bywa, że niektórzy po odbyciu kary zrywają z dotychczasowym procederem, ale to jest niezwykłą rzadkością.
Wśród przestępców raczej można spotkać takiego, który odsiadując jeden wyrok już "zbiera" na kolejną odsiadkę.
- Zdarzyło się na przykład, że już kiedy więzień odbywał karę pozbawienia wolności dopuścił się kolejnego czynu przestępczego, jak choćby pobicie innego więźnia - wyjaśnia komendant. - To co nas szczególnie cieszy, to fakt że w ostatnim roku nie odnotowano u nas rozboju, w którym poszkodowany odniósłby poważne obrażenia.

• nadkom. Jacek Meyer

komendant policji w Pelplinie

- Tam, gdzie podejrzewamy, że dochodzi do przemocy w rodzinie sporządzamy tak zwane niebieskie karty. Wszczynamy postępowanie zwłaszcza, jeżeli w grę wchodzi dobro małoletnich dzieci. Taka karta trafia do dzielnicowego. Monitorujemy sytuację w takiej rodzinie tak długo, aż problem przestanie istnieć. Tego rodzaju problemów jednak nigdy nie udaje się szybko rozwiązać. W przypadku zgłoszenia o przemocy w rodzinie taka karta jest załączana do materiałów dowodowych w sprawie.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto