Prokuratura Rejonowa w Tczewie umorzyła śledztwo w głośnej sprawie kruszywa zakupionego przez gminę Tczew. Wcześniej część radnych, sołtysów i mieszkańców mówiła, że kruszywa na niektórych drogach wysypano zbyt mało lub wcale.
- Biegły badający drogi stwierdził, że na niektórych odcinkach kruszywo może być innej jakości i w innej ilości, niż zamówione. Niestety, nie był w stanie oszacować bardziej precyzyjnie ilości i jakości tego materiału. Zdaniem eksperta jest to niemożliwe do stwierdzenia z uwagi na użytkowanie tych dróg, upływ czasu od ich naprawy i zmiany pogodowe. Tym samym dowody te nie wystarczyły na sformułowanie zarzutów wobec kogokolwiek - mówi Kajetan Gościak, szef prokuratury.
Z decyzją śledczych nie zgadza się część mieszkańców i dwóch radnych Roman Wendt i Krystian Tafliński. - Dziwimy się, że prokuratura umorzyła śledztwo, gdyż wcześniej biegli ewidentnie ustalili, iż na niektórych drogach gminnych kruszywa jest zbyt mało. Ekspert z zakresu drogownictwa oceniał ilość i jakość wysypanego materiału. Po badaniu okazało się, że na niektórych odcinkach dróg, między innymi na ulicy Zielonej w Swarożynie, biegły zakwestionował ilość i jakość materiału. Do naprawy dróg było używane nie tylko kruszywo kamienne, ale także żużel oraz gruz ceglany - zauważają radni.
Dodają, że śledczy ustalili, iż przykładowo biegły na wspomnianej ulicy Zielonej obliczył 2,5 tony, a według gminy wysypano tam 19,5 tony kruszywa.
Więcej o sprawie w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?