Grand Prix Tczewa w siatkówce plażowej. Starogardzianie górą

Starogardzianie, Krzysztof Dusowski i Sebastian Winiarski okazali się najlepsi w szóstym turnieju cyklicznych rozgrywek o V Grand Prix Tczewa Komers International CUP w siatkówce plażowej.

Trzeci triumf z rzędu na tczewskim piasku dał im też prowadzenie w klasyfikacji generalnej. A na jej czele niesamowity ścisk. Różnice punktowe są tak minimalne, że na dwa turnieje przed zakończeniem rywalizacji przynajmniej siedem duetów ma jeszcze szanse na końcowy triumf i zdobycie najcenniejszej z nagród, których - jak się dowiedzieliśmy od organizatorów z Tczewskiego Centrum Sportu i Turystyki - będzie sporo, tak podczas poprzednich edycji tczewskiej imprezy w tej dyscyplinie cieszącej się największą frekwencją na Kociewiu.

A w szóstym z 8 zaplanowanych turniejów tczewskiego GP na starcie stanęły 33 pary. Oprócz "stałych" bywalców z Kociewia i Trójmiasta, tym razem zauważyliśmy duety zza Wisły, z Malborka i Elbląga. Jeden, Patryk Śleziak i Daniel Tetłok, reprezentował nawet daleki Żywiec.
Z 11 grup eliminacyjnych do dalszych gier awansowali faworyci. Emocje zaczęły się w barażach o ćwierćfinały. Na późniejszych triumfatorów imprezy, Dusowskiego i Winiarskiego, trafili aktualni wiceliderzy klasyfikacji, Roman Rudziński i Jarosław Walczak. Przegrali wyraźnie, bo 12:21 i musieli pożegnać się z turniejem. A ich pogromcy ze Starogardu bez większych problemów uporali się z kolejnymi rywalami. Pokonując kolejno Michała Bollina i Tomasza Bielińskiego (21:15 w ćwierćfinale), Roberta Karnowskiego i Janusza Rekowskiego (21:15 w półfinale) oraz Bartosza Szczypczyka i Artura Rembowicza (21:16 w finale) cieszyli się z triumfu w całych zawodach. W meczu o trzecią lokatę inny ze starogardzian, Bartosz Głuszak, w parze z Janem Płochockim pokonali 21:16 tczewian, Rekowskiego i Karnowskiego. Ci ostatni wcześniej, bo już w ćwierćfinale, pokonali dotychczasowych przodowników klasyfikacji, Romanów, Leszczyńskiego i Leczkowskiego, 21:19.