Gryf 2009 Tczew musi zwrócić większą część miejskiej dotacji, którą otrzymał w 2015 r. na szkolenie dzieci i młodzieży. Powód - nieprawidłowe rozliczenie 41 tys. złotych. Były i obecny prezes klubu nie chcą brać odpowiedzialności za błędy, tymczasem kasa Gryfa jest pusta.
- Jest taka możliwość, że nie zagramy w V lidze w ogóle, a klub zostanie rozwiązany - mówi Wojciech Gdaniec, prezes Gryfa.
Z problemami boryka się też Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Sambor Tczew. Szczypiornistki, jeszcze do niedawna duma miasta walcząca w Superlidze, skarżą się na złe warunki finansowe klubu i na trudny kontakt z zarządem stowarzyszenia.
- Żadna zawodniczka nie otrzymała jeszcze stypendiów za ostatnie trzy miesiące i nie wiadomo, kiedy się to zmieni, ponieważ kontakt z zarządem jest bardzo trudny, a najczęściej niemożliwy - mówi Justyna Domnik, kapitan zespołu seniorek.
Tymczasem oficjalny prezes SPR Sambor Tczew twierdzi, że... prezesem już nie jest, a jego zastępca nie odbiera telefonów. Czy to początek końca obu tczewskich klubów?
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?