Pewne zwycięstwo, 4:0 (2:0), nad Radunią Stężyca, odniosła wczoraj przed własną publicznością tczewska Unia. Tczewianie zachowali szanse na awans do III ligi, jako że w tej samej kolejce Cartusia Kartuzy uległa w Gniewinie Stolemowi, tracąc tym samym przodownictwo w tabeli na rzecz unitów.
Tczewian czeka jednak jeszcze pauza w rozgrywkach, w ostatniej kolejce. Walka o III ligę zapowiada się więc do ostatnich gwizdków.
Po niemrawym początku z obu stron, w 18 minucie pierwsi groźną akcję przeprowadzili unici. Marek Szutowicz podał futbolówkę do Krystiana Kiwatrowskiego, lecz ten w bliskiej odległości od bramki trafił w obrońcę. Pięć minut później było 1:0 dla miejscowych. Marek Widzicki z rzutu wolnego dośrodkował do wychodzącego na pole karne Bartłomieja Dzwonkowskiego. Ten zauważył wbiegającego z prawej strony Szutowicza, który po otrzymaniu krzyżowego podania silnym strzałem nie dał szans na obronę Sebastianowi Władaczowi.
Przełom nastąpił w 28 minucie. Za zatrzymanie piłki ręką czerwoną kartkę ujrzał obrońca gości, Dawid Klawikowski. Natychmiast zarysowała się przewaga unitów. W 34 minucie, po podaniu od Michała Krotowskiego, Szutowicz wykorzystał niezdecydowanie obrońcy i płaskim strzałem podwyższył na 2:0.
W 56 min, po dośrodkowaniu Piotra Wicka z rzutu rożnego, Marek Widzicki głową podwyższył na 3:0. 9 minut przed końcem spotkania hat-trick "ustrzelił" Szutowicz ustalając rezultat. Tym razem napastnik Unii pokonał lobem wybiegającego z bramki golkipera.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?