MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga. Wierzyca Pelplin - Pomezania Malbork 5:1

Zbigniew Brucki
Jarosław Steinborn (przy piłce) w meczu z Pomezanią Malbork strzelił gola dla Wierzycy Pelplin, a dwa inne padły po jego podaniach.
Jarosław Steinborn (przy piłce) w meczu z Pomezanią Malbork strzelił gola dla Wierzycy Pelplin, a dwa inne padły po jego podaniach.
Wierzyca Pelplin po raz kolejny udowodniła, że przed własną publicznością nie zawsze jej "idzie". W meczu z zamykającą ligową tabelę Pomezanią Malbork ?męczyła się? do przerwy i w efekcie schodziła na odpoczynek do ...

Wierzyca Pelplin po raz kolejny udowodniła, że przed własną publicznością nie zawsze jej "idzie". W meczu z zamykającą ligową tabelę Pomezanią Malbork ?męczyła się? do przerwy i w efekcie schodziła na odpoczynek do szatni przegrywając 0:1. Uwagi trenera w szatni poskutkowały na tyle, że po gwizdku kończącym pojedynek piłkarze i pelplińscy kibice oraz działacze cieszyli się ze zwycięstwa Wierzycy 5:1.

Zaczęło się niepomyślnie dla gospodarzy. W 6 min. pomocnik Pomezanii, Patryk Buława (niegdyś reprezentujący III-ligową wówczas Unię Tczew) z rzutu wolnego silnie dośrodkował w pole karne Wierzycy. Bramkarz gospodarzy, Grzegorz Paprzycki (chyba trochę oślepiony przez słońce) minął się z piłką. Trącił jednak nogą futbolówkę, ale ta po dobitce Adama Kozubskiego ugrzęzła w siatce. W dalszej części I połowy miejscowi byli częściej przy piłce, lecz do przerwy nie zdołali pokonać Świderskiego dobrze spisującego się w bramce Pomezanii.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do frontalnego ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52 min. Łukasz Dziengielewicz strzałem głową doprowadził do remisu. Po kolejnych siedmiu minutach tej odsłony było 2:1 dla Wierzycy. Rajdem flanką boiska popisał się Jarosław Steinborn. Podał futbolówkę do Piotra Wicka, a ten plasowanym uderzeniem pokonał Świderskiego. Goście jeszcze dobrze nie zdążyli otrząsnąć się ze straty gola, gdy w 66 min. Wicek po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem w swoim stylu ograł obrońców i strzałem z 16 m podwyższył rezultat na 3:1 dla gospodarzy. Pięć minut później swoją drugą, a czwartą dla Wierzycy bramkę zdobył Dziengielewicz wykorzystując przedłużone przez Przemysława Skalskiego podanie Steinborna. Dzieła dopełnił w 84 min. - wcześniejszy dwukrotny asystent - Steinborn. Pelpliński napastnik zakończył udanie kontrę Wierzycy. W sytuacji sam na sam z wybiegającym z bramki Świderskim posłał nad nim piłkę lobem ustalając - jak się później okazało - końcowy rezultat.

Trzeba jednak dodać, że w II połowie również goście mieli okazje - w tym dwie tzw. stuprocentowe - do zmiany wyniku. Za pierwszym razem Wierzycę uchronił przed utratą gola jej kapitan, Krzysztof Rutkowski. W drugiej sytuacji górą był Paprzycki. Gości przed bardziej dotkliwą porażką uratował jeden z obrońców, który piersią wybił piłkę z linii bramkowej.

• Wierzyca P.

Paprzycki - Rutkowski, Mazurek, Jendrzejewski, D. Seroka, Skalski (70 Ossowski), Szlicht (82 Dzwonkowski), Racki, Steinborn, Wicek (75 Wilczewski), Dziengielewicz (88 Ł. Seroka).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto