Klasa okręgowa: zwycięstwo Unii Tczew i remis Subkowi Subkowy na boiskach rywali

Wyjazdowe zwycięstwo tczewskiej Unii w Skarszewach nad Wietcisą, remis Subkowi Subkowy w Chojnicach z tamtejszym Kolejarzem oraz dotkliwa porażka Wisły Tczew na własnym stadionie z Żuławami Nowy Dwór Gd. to dokonania przedstawicieli powiatu tczewskiego w XXI kolejce grupy II gdańskiej okręgówki.

Unia pokonując Wietcisę 3:1 (2:0) - po remisie Subkowi w Chojnicach - powiększyła przewagę nad drugą w tabeli drużyną ze Subków do czterech „oczek”. Wynik meczu w Skarszewach już w 3 min. spotkania ustawił rzut karny podyktowany przeciw gospodarzom za faul Marka Bogdanowicza. Tczewianie szybko wykonali rzut rożny. Próbujący ograć obrońcę Jakub Resmerowski został przez niego sfaulowany w polu 16 m. Podyktowaną jedenastkę pewnie wykorzystał Marcin Glienke i lider prowadził 1:0. Pięć minut później było 2:0 dla Unii: znów po rzucie rożnym. Tym razem z rogu boiska dośrodkował Łukasz Gajewski, a bramkarza Wietcisy Daniela Szczygielskiego strzałem głową pokonał Mateusz Dombrowski. Do przerwy więcej okazji na zmianę rezultatu mieli miejscowi, jednak broniący bramki Unii Jacek Stangenberg nie dał się pokonać. Po zmianie stron do ataków ruszyli gospodarze. W 54 min. po błędach tczewskich defensorów zdobyli kontaktowego gola. Końcowy rezultat w 79 min. ustalił Patryk Tutkowski wykorzystując podanie Krystiana Kiwatrowskiego, który kilkadziesiąt sekund wcześniej pojawił się na boisku zastępując Ariela Staniszewskiego.
Unia: Stangenberg - Malkowski, Glienke, Tarnowski, Staniszewski (75 Kiwatrowski), Szweda, Resmerowski, Gajewski, Gronkowski, Tutkowski, Dombrowski.

Subkowia Subkowy zremisowała w Chojnicach z tamtejszym Kolejarzem 1:1 (0:0). Subkowianie stworzyli więcej od gospodarzy sytuacji strzeleckich, ale nie potafili ich wykorzystać. W pierwszej połowie najlepszych sytuacji bramkowych dla Subkowi nie wykorzystali Jerzy Jaroński (będący oko w oko z bramkarzem Kolejarza posłał futbolówkę obok słupka) oraz Łukasz Czerwiński i Jakub Grabowski. Na pierwszego gola kibice czekali równo godzinę. Strzelił go dla Subkowi Czerwiński po otrzymaniu prostopadłego podania od Szymona Sablewskiego. Kwadrans przed końcem meczu gospodarze doprowadzili do remisu. Mimo okazji z obu stron wynik nie uległ już zmianie. Dla Subkowi najlepszej ku temu okazji nie wykorzystał Jakub Mikulski, który z bliska nie trafił głową do pustej bramki.
Subkowia: Wilczewski - Szela, Riebandt, Bałamończyk, Szulik, P. Kleinschmidt, Bzowski (67 Świtalla), Kotowski, Jaroński (59 Sablewski), Grabowski, Czerwiński (77 Mikulski).

Piłkarze tczewskiej Wisły, a pewnie bardziej ich kibice i działacze, szybko będą chcieli zapomnieć mecz minionej kolejki, w którym przegrali na własnym boisku z Żuławami Nowy Dwór Gd. 1:5 (0:3), na dodatek kończąc mecz w dziewiątkę. W 6 min. po nieudanej interwencji Łukasz Dus po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki. Niecały kwadrans później Łukasz Czerniewicz faulował w polu karnym Wisły, a podyktowaną za to jednastkę na 2:0 dla Żuław zamienił strzelec pierwszej bramki dla gości Piotr Ziętarski. Później było już coraz gorzej. W 40 min. Żuławy prowadziły 3:0, a trzy minuty później czerwoną kartkę ujrzał Szymon Grzelak. W 78 min. rozmiary porażki zmniejszył Włodzimierz Chmielecki, jednak w 81 i 86 min. znów trafiali goście i Wisła tracąc po drodze Łukasza Janczyńskiego (druga żółta kartka) zeszła z boiska pokonana 5:1.
Wisła: Dus - Zieliński, Czerniewicz (46 Arendt), Recke (46 Szczodrowski), Grzelak, Komorowski, Janczyński, Czarnecki, Chmielecki, Cetera, Ortmann.