Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kociewie. Ptasia grypa w natarciu

Jacek Legawski
- Nie wiedziałam na przykład, że okres inkubacji tej choroby trwa siedem dni - przyznaje Irena Brzoskowska. - Jestem codziennie u kur i zauważyłabym te zmiany w ich zachowaniu - powiedziała nam. - Będę teraz je bacznie obserwować, chociaż nie wiem, czy stwierdzę u niosek depresję... Fot. Sebastian Dadaczyński
- Nie wiedziałam na przykład, że okres inkubacji tej choroby trwa siedem dni - przyznaje Irena Brzoskowska. - Jestem codziennie u kur i zauważyłabym te zmiany w ich zachowaniu - powiedziała nam. - Będę teraz je bacznie obserwować, chociaż nie wiem, czy stwierdzę u niosek depresję... Fot. Sebastian Dadaczyński
Ptasia grypa zaczyna być groźna. Już dotarła do Polski (okolice Torunia), tymczasem osoby, które teoretycznie mają dbać o bezpieczeństwo w powiecie starogardzkim - nie mają na to czasu lub błędnie informują mieszkańców, ...

Ptasia grypa zaczyna być groźna. Już dotarła do Polski (okolice Torunia), tymczasem osoby, które teoretycznie mają dbać o bezpieczeństwo w powiecie starogardzkim - nie mają na to czasu lub błędnie informują mieszkańców, jak postępować w razie zagrożenia.

Jak ?dziennik? donosił już w sobotę, do wszystkich mieszkańców gminy Skarszewy dotarła oficjalna ulotka poświęcona ptasiej grypy. I pewnie byłby to chwalebny krok, gdyby nie fakt, że w w ulotce znalazło się sporo kompromitujących błędów, chociażby ten, że kury i kaczki zostały nazwane bezkręgowcami. Zastanawia też inne zdanie: "W przypadku znalezienia pojedynczych martwych ptaków lub pojedynczych upadków drobiu należy powiadomić pracowników Urzędu Miejskiego w Skarszewach (...) lub zwłoki zapakować w szczelny worek foliowy i dostarczyć do lekarza weterynarii".
Pisze się tak w Polsce, gdy w Niemczech stwierdzono pierwszy przypadek przenoszenia się ptasiej grypy na ssaki (padł kot).
- Jak ktoś się nie boi, to dlaczego nie ma tak zrobić? - stwierdził w piątek Ryszard Łangowski z Urzędu Miasta i Gminy Skarszewy, autor wspomnianej ulotki.
Skąd urzędnik czerpał do niej informacje? - Z pewnych stron w Internecie, ale teraz nie mogę powiedzieć dokładnie skąd - odparł.
Ulotki - po naszej interwencji w piątek - zostały natychmiast wycofane.
Po stwierdzeniu przypadku ptasiej grypy w Polsce, chcieliśmy w tej sprawie porozmawiać w niedzielę z lekarzami weterynarii (pod numerami telefonów alarmowych). Nie mieli dla nas jednak czasu...

W gminie Skarszewy wydano ulotkę poświęconą ptasiej grypie. Jest w niej jednak sporo podstawowych błędów. Poinformowaliśmy o niefortunnych sformułowaniach władze gminy.
Zygmunt Wiecki, zastępca burmistrza powiedział nam w piątek tuż przed godz. 15, że w trybie natychmiastowym wszystkie ulotki zostaną wycofane, a mieszkańcy poinformowani o błędach. Powstanie nowa ulotka, już po konsultacji z powiatowym lekarzem weterynarii, bo tej nie konsultowano ze specjalistami.
- Nie wiem, dlaczego tego nie zauważyliśmy - zdradził zastępca burmistrza. - Urzędnik zapewniał nas, że wszystko było konsultowane.
Nas najbardziej zdziwiło następujące stwierdzenie: "Lub pojedyncze zwłoki zapakować w szczelny worek foliowy i dostarczyć do lekarza weterynarii". Czy tak można postępować?
W niedzielę rano
zaczęliśmy całą sprawę zgłębiać, chcieliśmy mieszkańców gminy Skarszewy poinformować precyzyjnie o ptasiej grypie, by uniknęli zagrożenia, gdyby się pojawiła, korzystając z numerów telefonów alarmowych podanych w ulotce przygotowanej przez Ryszarda Łangowskiego. Uważaliśmy, że podanie prawdziwych informacji jak najszybciej jest niezwykle ważne.
Tomasz Ołtarzewski, powiatowy lekarz weterynarii powiedział nam, że nie ma czasu rano i nie chce rozmawiać w sprawie ptasiej grypy, bo jest na naradzie i możemy do niego zadzwonić po godz. 16. Dzwoniliśmy pod kolejnym numer. Pani, która odebrała telefon, w ogóle nie chciała się przedstawić, bo nie uznała tego za ważne. Powiedziała tylko, że możemy przyjść w poniedziałek, a w niedzielę ona nam nic w sprawie ptasiej grypy nie powie. Owym inspektorem upoważnionym do udzielania informacji jest Edyta Tocha-Michonowska. Trzeci numer kontaktowy...
- Przepraszam, ale jestem na urlopie we Włoszech, będę we wtorek - odparł Marek Kamionowski, lekarz weterynarii.
Trzy najważniejsze telefony i nic. Pomógł nam dopiero Witold Rudziński, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii w Gdańsku, który w niedzielę pracował.
- Sformułowania w tej ulotce rzeczywiście nie są najfortunniejsze - powiedział Witold Rudziński. - Przy ptasiej grypie należy zachować niezwykłą ostrożność. To samorządy odpowiadają na swoim terenie za pierwsze działania. Każdy "wątpliwy" przypadek należy zgłosić i czekać aż przyjadą osoby odpowiednio przeszkolone. Jeżeli zachowa się maksimum ostrożności, takiego ptaka podniesie się w "odpowiednich rękawiczkach", nie powinno być zagrożenia, ale lepiej nie ryzykować.
Bo ptasia grypa w Europie jest coraz groźniejsza, są już przypadki jej przenoszenia na ssaki, dlatego precyzyjna i dobra informacja jest tak ważna. Tymczasem ulotka w gminie Skarszewy jest napisana wręcz niezwykłym, niezrozumiałym językiem, skoro głównym objawem grypy jest... depresja.
Jak ona wygląda u kur? Znowu mieliśmy wielkie problemy z uzyskaniem sensownej odpowiedzi.
- Wie pan, taki jest język... - dodaje Witold Rudziński. - Okres inkubacji ptasiej grypy sięga siedmiu dni w i tym czasie można chociażby u drobiu zauważyć zmiany w zachowaniu. Warto o nich zresztą informować, pamiętając przede wszystkim o jednym - ptasia grypa dla ptactwa jest chorobą śmiertelną. W tej chwili zawsze, stąd te wszystkie środki ostrożności. A służbom weterynaryjnym w powiecie starogardzkim zwrócę uwagę na to, że przy ptasiej grypie nie ma wolnych niedziel...
Irena Brzoskowska hoduje kury (nioski) w Więckowach w gminie Skarszewy. W niedzielę dowiedziała się o pierwszym przypadku chorego ptaka na grypę w Polsce. To ją zmartwiło. Do niej także dotarła owa urzędowa ulotka, ale ona by ptaka nie ruszyła. Skontaktowałaby się najpierw z lekarzem weterynarii. Zgadza się z nami, że informacje o ptasiej grypie są zbyt mało konkretne i napisane "dobrym językiem".

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto