MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kociewie. Wagary bez promocji

Maciej Jędrzyński, Józef M. Ziółkowski
Od przyszłego roku szkolnego we wszystkich szkołach również ocena z zachowania ma decydować o promocji do następnej klasy. Pomysł podoba się uczennicom ze starogardzkiego LO nr 2 (od lewej): Ewie Piontek, Natalii Przeniewskiej, Ewelinie Piontek i Natalii Zakrzewskiej. Fot. Maciej Jędrzyński
Od przyszłego roku szkolnego we wszystkich szkołach również ocena z zachowania ma decydować o promocji do następnej klasy. Pomysł podoba się uczennicom ze starogardzkiego LO nr 2 (od lewej): Ewie Piontek, Natalii Przeniewskiej, Ewelinie Piontek i Natalii Zakrzewskiej. Fot. Maciej Jędrzyński
W Ministerstwie Edukacji i Nauki zapowiedziano, że od nowego roku szkolnego oceny z zachowania, podobnie jak oceny z przedmiotów, będą decydowały o promocji do następnej klasy.

W Ministerstwie Edukacji i Nauki zapowiedziano, że od nowego roku szkolnego oceny z zachowania, podobnie jak oceny z przedmiotów, będą decydowały o promocji do następnej klasy. Gdyby zmiana obowiązywała już dzisiaj, część uczniów z powiatu starogardzkiego miałaby problemy z promocją z powodu wagarów.

Obecnie naganne zachowanie, przy pozytywnych ocenach z przedmiotów, nie powoduje, że uczeń powtarza naukę w tej samej klasie. Resort edukacji chce, poprzez zmianę tego, podnieść rangę oceny z zachowania.
- Przynajmniej niektórzy przestaliby się źle zachowywać, chodzić na wagary - mówi Natalia Przeniewska, uczennica Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Starogardzie Gd. - Gdyby ktoś z tego powodu powtarzał rok, pewnie byłoby to przestrogą dla innych.
- Kiepski pomysł - dodaje inny uczeń tej szkoły. - Za dużo uczniów musiałoby obawiać o to, czy zda do następnej klasy. Chyba, że wzrosłaby dopuszczalna liczba nieusprawiedliwionych godzin, na przykład z 60 do 100.
Leszek Klamann, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Skórczu uważa, że pomysł resortu edukacji jest dobry. Dodajmy, że na 230 uczniów tej placówki, na koniec minionego półrocza kilkunastu uczniów otrzymało naganną ocenę z zachowania.
- To nie może być jednak jedyny element, który ma przyczynić się do poprawy zachowania dzieci i młodzieży - stwierdza Leszek Klamann. - W ślad za tym powinna pójść na przykład pomoc ze strony państwa dla środowisk, w których wychowuje się młodzież.
Marek Gabriel, naczelnik Wydziału Edukacji w starogardzkim starostwie, potwierdził nam, że w szkołach ponadgimnazjalnych uczniowie nie wywiązują się przede wszystkim z obowiązku uczestnictwa w zajęciach.
- Czasem bywa, że na zajęcia uczęszcza 70-80 procent uczniów z danej klasy, z czego większość opuszczonych godzin jest nieusprawiedliwiona - mówi Marek Gabriel. - Dlatego uważam, że pomysł ministerstwa jest słuszny. Powtórzenie tej samej klasy może być dla ucznia czasem na zastanowienie się nad sobą. Dlatego nie nazwałbym tego nawet karą, ale raczej szansą.

Czy naganna ocena z zachowania będzie skutecznym straszakiem przed chuligaństwem i opuszczaniem zajęć szkolnych? Jedni przytakują, ale inni dodają, że to jeszcze nie załatwi problemów z uczniami.
Marek Gabriel, kierujący Wydziałem Edukacji w starogardzkim starostwie jest pozytywnie nastawiony do zapowiadanych przez resort edukacji zmian. Podkreśla jednak, że nie można zapominać, iż za wychowanie dzieci odpowiedzialni są głównie rodzice.
- Tymczasem niektórzy rodzice za wszelką cenę chronią swoje dzieci - mówi Marek Gabriel. - Słyszę od nauczycieli, że zdarzają się usprawiedliwienia typu: "Proszę usprawiedliwić nieobecność mojego dziecka w szkole przez ostatnie trzy miesiące". Na studiach jakoś wszyscy się podporządkowują temu, że nieuzasadniona nieobecność na zajęciach może skutkować negatywną oceną z przedmiotu.
Ryszard Grądman, nauczyciel ze starogardzkiego LO nr 1, zwraca uwagę na coś jeszcze.
- Rangę oceny z zachowania rzeczywiście trzeba byłoby podnieść - twierdzi nauczyciel. - A to dlatego, że zauważyłem, że te najlepsze oceny z zachowania czasem nie mają przełożenia na zachowanie młodzieży poza szkołą. Może zapowiadane zmiany coś tu zmienią.
W starogardzkim Zespole Szkół Skórzanych i Ogólnokształcących usłyszeliśmy, że pomysł resortu edukacji jest oczekiwanym krokiem do przodu.
- W ten sposób można ukrócić cwaniactwo pewnych uczniów - mówi Paweł Peikowski, dyrektor ZSTiO. - Niektórzy bowiem "łapią" szybko dobre oceny z danego przedmiotu, a potem sobie w ogóle nie chodzą na te zajęcia.
- Ważne jest jednak, aby ministerstwo skonsultowało szczegółowe rozwiązania w tym zakresie z nauczycielami, jak i posłuchało też głosów młodzieży - dodaje Piotr Cesarz, wicedyrektor ZSTiO.
Zenon Drewa, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych i Odzieżowych im. H. Sienkiewicza w Tczewie uważa, że pomysł ministerstwa jest dobry, pod warunkiem, że zostaną określone standardy, jakie powinien spełniać uczeń na poszczególne oceny w szkole.
- Mamy uczniów, którzy są zdolni - mówi Zenon Drewa. - Przychodzą jednak do szkoły nie po to, aby się uczyć, a przeszkadzać.
Dyrektor Drewa uważa, że ocena naganna często wiąże się z uzyskiwanymi ocenami, sposobem zachowania na terenie szkoły, poza nią i frekwencją w szkole. Ta ostatnia nie jest mocną stroną młodzieży, która lubi wagarować.
Są klasy, w których frekwencja wynosi 80 procent, ale i takie, w których sięga ona 96 procent.
- Te trzy czynniki mają wpływ na bezpośredni wpływ na ocenę z zachowania - powiedział Zenon Drewa.
Uczniów słabych, mających kłopoty z przedmiotami szkoła jest w stanie wspierać. Problemem są uczniowie słabi, którzy nie chcą się uczyć. Zdarzają się i tacy, którzy mają możliwości, ale nie chcą się ani uczyć, ani poprawnie zachowywać.
Od wicedyrektora jednej ze szkół ponadgimnazjalnych w Tczewie usłyszeliśmy, że gdyby pomysł ministerstwa wprowadzono w życie, w jego szkole z uczniów posiadających naganne oceny można by stworzyć kilka klas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto