W autobusach tczewskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej od kilku dni sprawdzaniem biletów zajmuje się firma ARSEN z Łodzi. Do tej pory należało to do kompetencji firmy DIKE z Płocka. O pracownikach tej ostatniej i związanych z tym "nieścisłościach" pisaliśmy ostatnio w "Dzienniku".
- Nie znaczy to, że rezygnujmy z usług firmy DIKE - zastrzega Joanna Piesik, szef marketingu tczewskiej ZKM. - Nie wiem jeszcze jakie plany ma zarząd firmy Connex w Warszawie. Na razie wprowadzamy po prostu drugą firmę. Pasażerów teraz kontrolować będą pracownicy obu tych firm. Wszystko po to aby efekt tych kontroli był lepszy a w naszych autobusach jak najmniej gapowiczów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z pracy kontrolerów firmy DIKE zarząd spółki nie jest zadowolony. Mają na to zapewne wpływ skargi od pasażerów tczewskiej ZKM i samych pracowników oraz fakt, że niektóre mandaty wypisywane przez kontrolerów z DIKE brały się nie wiadomo skąd.
- Oni wyglądają jak bandziory - twierdzi internauta z Tczewa. - Kogo ZKM zatrudnia. Żadnej kultury. Napakowany kontroler, który za samą twarz mógłby dostać wyrok, nie mówiąc już o jego "wczorajszym" wyglądzie.
Podobnego zdania są inni mieszkańcy Tczewa.
- Ostatnio byłam świadkiem jak na przystanku jakiś młodzian podszedł do kobiety, powiedział dzień dobry, spytał o kogoś z rodziny, pochwalił się pracą kontrolera a na koniec powiedział, aby ta pani nie kasowała biletu bo już skończyli pracę - twierdzi Barbara T. z Tczewa. - Co to za lojalność i uczciwość wobec pracodawcy?
- Trzeba takich ludzi i takie zachowania wyeliminować - zapewnia Joanna Piesik. - Zależy nam przecież na dobrym wizerunku firmy. Nie rozumiem takiego zachowania bo kontrolerzy ci otrzymują prowizję za każdy wyegzekwowany mandat.
Pracownicy tczewskiej ZKM, głównie kierowcy, również widzą co się dzieje. Niektórzy mówią wprost, że "tych" powinno się zmienić.
- Przecież widzimy jak niektórzy wchodzą i nie sprawdzają swoich znajomych - twierdzi jeden z kierowców. - Na oczach innych pasażerów witają się a potem przy kontroli omijają swoich znajomych. Czemu to służy? Na pewno nie naszej firmie.
Joanna Piesik
szef marketingu tczewskiej ZKM
- Między naszą firmą a firmą zatrudniającą kontrolerów musi być współpraca. Takie są założenia. Do tej pory nie braliśmy udziału w przesłuchaniach i rekrutacji kandydatów na kontrolerów. To się zmieniło. Wspólnie z firmą ARSEN przesłuchaliśmy wczoraj 20 osób ubiegających się o tę pracę. Zakwalifikowano trzy. Zależy nam, aby nowi kontrolerzy byli osobami nie tylko kulturalnymi, które pomogą pasażerom, sprawią, że w autobusach będzie jeździło się bezpieczniej ale również takimi, które swoją pracę będą wykonywały w sposób uczciwy i lojalny.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?