Władze samorządowe, sanepid, resort zdrowia podkreślają, jak ważne jest pozostawanie w domach w dobie zagrożenia epidemicznego. Niestety, nie wszyscy, poważnie traktują te ostrzeżenia.
- Codziennie, zwłaszcza popołudniami niedawno oddaną do użytku trasą rowerową idą "pielgrzymki" z Tczewa do Knybawy - mówi zaniepokojona mieszkanka tej podtczewskiej miejscowości. - Chodzą w obie strony, więc nawet jeżeli ktoś z nich chciałby zachować bezpieczny odstęp, to jest to niemożliwe.
To tylko jedno z miejsc, gdzie można zauważyć większe skupiska ludzi. Obserwując to co dzieje się codziennie - w dni powszednie - w pobliżu aptek, czy poczty, to też pozostawia wiele do życzenia, bo co z tego, że do wnętrza obu tych miejsc personel wpuszcza pojedynczo, jeżeli już przed budynkiem ustawia się wcale nie odosobniona kolejka oczekujących. Jakby nie można było tych odwiedzin odwlec w czasie i nie czekać w takiej kolejce.
- Co tam poczta, czy apteka, lepiej żeby policja, czy straż miejska częściej zaglądały na boisko przy tczewskim ogólniaku "skłodowskiej" - podpowiada mieszkanka Tczewa - Wczoraj wracałam do domu po południu, a na boisku młodzież grała w piłkę, przecież to zupełnie nieodpowiedzialne.
Najwyraźniej nie do wszystkich jeszcze dotarło, że pozostawanie w domach to nie kogoś kaprys, a konieczność w obecnej sytuacji. Wszyscy odpowiadamy za to jak przebiegać będzie epidemia na naszym terenie. Nie lekceważmy zagrożenia, może to kosztować życie nasze, naszych bliskich.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?