Latocha Sambor gra w Piotrkowie

Fani Sambora mają nadzieję, a i my też, że tczewskie zawodniczki już zapomniały o pogromie, jakiego doznały tydzień temu w meczu z Vistal Łączpolem Gdynia oraz, co ważniejsze, wyciągnęły wraz ze szkoleniowcem wnioski z tej pouczającej lekcji szczypiorniaka jaką otrzymały.

Jak by jednak nie patrzeć faworytkami sobotniego spotkania są oczywiście piłkarki Piotrcovii. A tczewianki? Czy są w stanie nawiązać choćby w miarę wyrównaną walkę z medalistkami mistrzostw Polski? Wydaje się, że kadra, jaką dysponuje trener Sambora Robert Karnowski jeszcze wiele razy zapłaci w tej lidze frycowe, jeśli nie nastąpią wzmocnienia. A na takie, przynajmniej na razie, się nie zanosi.
Co prawda pewne przymiarki były, po tym jak z kłopotami finansowymi borykał się SPR Lublin (zresztą nadal nie jest tam różowo). Pewien sponsor Sambora już nawet był gotów wziąć na swój garnuszek bramkarkę SPR Annę Baranowską. Lubelski klub otrzymał jednak wsparcie od miasta i piłkarki SPR wznowiły zawieszone treningi. Wzmocnienia Sambora więc nie będzie. Co więcej, ze składu, z różnych powodów, „wypadają” kolejne zawodniczki.

Po bliźniaczkach, Małgorzacie i Katarzynie Szlijach, które czekają operacje, do grona borykających się ze zdrowiem dołączyły Agnieszka Jezierska (bark), Alicja Rostankowska (zapalenie oskrzeli), Magdalena Krajewska i Małgorzata Sabajtis (stawy). Tczewianki wyjechały więc do Piotrkowa w składzie mocno okrojonym i dość różniącym się od tego z meczu z Łączpolem.

Trener Karnowski jest jednak dobrej myśli.

- Musimy zmazać plamę po fatalnym ostatnim występie i zagrać przeciw Piotrcovii porządne zawody - mówi. - Może uda nam się urwać punkty faworytkom.

Jeden mecz IX kolejki został już rozegrany awansem. KPR Jelenia Góra przegrał z Zagłębiem Lubin 30:39 (17:18). W innych spotkaniach tej serii zmierzą się: Start Elbląg - Zgoda Ruda Śl. (s. 17.30), AZS Wrocław - AZS Politechnika Koszalińska (s. 17.00), Ruch Chorzów - KSS Kielce (s. 16.00), Vistal Łączpol Gdynia - SPR Lublin (n. 17.30).