W XIV, przedostatniej kolejce rundy jesiennej makroregionalnych rozgrywek juniorzy młodsi Unii Tczew niepodziewanie - i to wysoko - przegrali na własnym boisku z Pomezanią Malbork 0:4 (0:1).
Początek spotkania nie zapowiadał takiego finału. Tczewianie posiadali optyczną przewagę, z której jednak nic nie wynikało. Największe zagrożenie pod bramką Pomezanii stwarzał Bartosz Szweda, ale jego koledzy nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji, w których się znajdowali po jego dokładnych podaniach. W 20 min. gospodarze zmarnowali najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Po dośrodkowaniu Szwedy z rzutu rożnego obrońca gości zagrał piłkę ręką w polu karnym. Wykonawcą podyktowanej jedenastki był Kamil Gronkowski. Uderzył jednak nieprecyzyjnie, a właściwie podał futbolówkę bramkarzowi w ręce. Chwilę później gospodarze skontrowali i było 0:1.
Po zmianie stron wyrównać w 45 min. mógł Bartosz Dombrowski, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Pomezanii. Później dogodnych sytuacji sam na sam z golkiperem gości nie wykorzystał Dawid Chyła. Z upływem czasu do głosu doszli rywale tczewian. W 64 min. podwyższyli rezultat na 2:0, osiem minut później wykorzystali przyznany rzut karny, a kropkę nad i postawili w 78 min.
Unia Tczew: Jacek Stangenberg - Paweł Grzesiak, Adam Szczuka, Adam Marcisz (41 Dominik Idaszak), Kamil Gronkowski, Dariusz Karwel (41 Dawid Chyła), Bartosz Szweda, Marcin Czarnecki (41 Przemysław Pokorniewski), Przemysław Zajmała, Tomasz Skalski (41 Dawid Krawcewicz), Mateusz Dombrowski.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?