W XII kolejce makroregionalnej ligi juniorów młodszych zmierzyły się dwie tczewskie jedenastki. Po emocjonującym pojedynku Unia pokonała na własnym boisku Wisłę 2:1 (0:1).
Zawodnicy obu drużyn - jak to w derbach bywa - zaczęli nerwowo. Ich akcje na początku nie zazębiały się, więc gra toczyła się głównie w środku pola. Pierwsi okazję na objęcie prowadzenia mieli juniorzy Wisły, podopieczni trenerów Zbigniewa Ziółkowskiego i Wiesława Ciecholińskiego. Dobrze jednak spisał się bramkarz Unii, Dawid Krawcewicz, broniąc kąśliwy strzał z rzutu wolnego. Z czasem optyczną przewagę uzyskali zawodnicy Unii. W 17 min. doskonałej okazji nie wykorzystał Tomasz Skalski, z 10 m przenosząc piłkę nad poprzeczką. Pięć minut później efektowną przewrotką próbował zaskoczyć golkipera Wisły, Hieronima Zocha, Bartosz Szweda, ale nie trafił w piłkę. Gol jednak wisiał w powietrzu. Wreszcie padł, w 29 min.... ale dla Wisły. Na strzał z dalszej odległości zdecydował się Paweł Dirda. Uderzył "z dużego palca" i piłka nad zbyt wysuniętym z bramki Krawcewiczem odbijając się jeszcze od poprzeczki ugrzęzła w siatce. Mimo usilnych prób gospodarzom do przerwy nie udało się zmienić niekorzystnego rezultatu.
Po zmianie stron w zespole Unii zobaczyliśmy czterech innych zawodników. Zmiany dokonane przez trenera Tadeusza Szwedę zaowocowały lepszą gry Unii. Już w trzeciej minucie II połowy gospodarze wyrównali. Do remisu doprowadził Szweda, który wykorzystując podanie Mateusza Dombrowskiego minął golkipera Wisły i posłał piłkę do pustej bramki. Dwie minuty później syn szkoleniowca Unii ponownie wystąpił w głównej roli. Egzekwując rzut rożny "zawinął" tak futbolówkę, że ta wpadła pod poprzeczkę bramki Wisły. W dalszej części spotkania obie jedenastki dążyły do zmiany rezultatu, stwarzały sytuacje bramkowe, jednak obaj bramkarze już nie skapitulowali. Najlepsze okazje dla Unii zmarnował Dombrowski nie wykorzystując sytuacji sam na sam z bramkarzem. Górą dwukrotnie był też golkiper Unii, Jacek Stangenberg, który po przerwie zmienił Krawcewicza. Najpierw wybił futbolówkę zmierzającą w samo okienko, a kilka minut później instynktownie obronił strzał z bliskiej odległości.
Składy
Unia: Krawcewicz (41 Stangenberg), Grzesiak, Szczuka, Zajmała, Marcisz (41 Karwel), Gronkowski, Karczewski (41 Czarnecki), Skalski, Chyła (46 Idaszak), Szweda, Dombrowski.
Wisła: Zoch - Kaczmarczyk, Gryboś, Danielewicz, Bieliński, Kopka, Dębski (70 Elszkowski), Dirda, Opczyński (57 Kilich), Zawoliński, Żukowski.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?