Dziś w południe w pobliżu opuszczonej jednostki wojskowej zaobserwowano parę łosi, najprawdopodobniej tą samą, którą Straż Miejska wspólnie z wynajętym przez miasto weterynarzem dwa tygodnie temu bezskutecznie próbowała wytropić i obezwładnić środkiem usypiającym. Chodziło o bezpieczeństwo zarówno zwierząt, jak i podróżnych ze względu na bliskość ruchliwej DK91. Niestety, weterynarz nie był w stanie uśpić łosi, a one same uciekły w kierunku Śliwin.
Łosie spostrzeżono dziś w pobliżu wojskowej amfibii, na skrzyżowaniu DK91 i ul. Wojska Polskiego. Po raz kolejny wezwany został weterynarz, aby uśpić zwierzęta z użyciem broni pneumatycznej i wywieźć do lasu, ale nasz reporter, który pojawił się na terenie jednostki późnym popołudniem, stwierdził, że łosie wciąż przebywają na miejscu, spacerując na polach za koszarami i po zadrzewionym terenie bliżej ul. Wojska Polskiego. Nigdzie nie było widać śladów obławy.
Na komendzie Straży Miejskiej w Tczewie potwierdzono nam, że służby nie zdecydowały się dziś na przeprowadzenie akcji (oficer dyżurny nie był w stanie przekazać nam dokładnych przyczyn tej decyzji). Otrzymaliśmy jednak zapewnienie, że okolicę regularnie patroluje radiowóz i gdyby doszło do sytuacji, w której łosie wyjdą na ulicę, wówczas obława zostanie podjęta, a służby najprawdopodobniej wstrzymają ruch na drodze.
AKTUALIZACJA (Środa, godz. 8.50)
Nasz reporter ponownie odwiedził dzisiaj rano teren dawnej jednostki wojskowej. Obecności łosi nie udało się potwierdzić. Jak dowiedzieliśmy się od strażników miejskich, ostatni sygnał o ich zauważeniu służby otrzymały o godz. 2.00 w nocy.
AKTUALIZACJA (Czwartek, godz. 11.00)
W nocy ze środy na czwartek (27-28 stycznia) miejskie służby oraz weterynarz podjęły drugą próbę obławy na łosie. Celem było uśpienie zwierząt i wywiezienie poza granice miasta. Ponownie jednak nie udało tego zrobić, a przepłoszone zwierzęta uciekły w kierunku ul. Targowej. Na chwilę obecną nie było sygnałów, aby łosie przebywały na terenie Tczewa. Prawdopodobnie są to inne osobniki, niż klępa z młodym, którzy poprzednio "odwiedzili" Tczew.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?