Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maria Grabowska z KGW Śliwiny stawia na integrację mieszkańców

Sebastian Dadaczyński
Maria Grabowska jest przewodniczącą KGW w Śliwinach od sześciu lat. Stawia m.in. na regionalizm.
Maria Grabowska jest przewodniczącą KGW w Śliwinach od sześciu lat. Stawia m.in. na regionalizm. fot. archiwum domowe
Kontynuujemy prezentację kandydatek do zaszczytnego tytułu Gospodyni Roku 2013 powiatu tczewskiego. Przedstawiamy sylwetkę Marii Grabowskiej z Koła Gospodyń Wiejskich w Śliwinach w gminie Tczew.

Bohaterka naszego artykułu od sześciu lat jest przewodniczącą KGW. Do kierowania tą organizacją namówiły ją koleżanki (jest ich ok. 20). Poprzednia przewodnicząca Krystyna Stencel, ze względu na stan zdrowia, zrezygnowała z funkcji. Niemniej zawsze chętnie pomaga paniom.

- Praca społeczna daje mi wiele satysfakcji. Szczególnie wtedy, gdy mieszkańcy i różne organizacje nas doceniają - przyznaje. - Przede wszystkim skupiamy się na integracji miejscowego społeczeństwa. Sporo robimy na rzecz dzieci. Specjalnie dla nich organizowane są festyny, ferie zimowe, jasełka, spotkania opłatkowe i wiele innych przedsięwzięć.

Pani przewodnicząca dodaje, że KGW stawia także na promocję na zewnątrz. Stąd uczestniczy w wielu imprezach powiatowych i wojewódzkich.

- Bardzo pomaga nam Bank Spółdzielczy w Tczewie i Gminny Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Tczewie. Sporo zawdzięczamy Barbarze Modzelewskiej i Józefowi Turzyńskiemu, dzięki którym to nasze koło zaistniało. Jednocześnie nam bardzo pomagają.

Prywatnie Maria Grabowska jest mężatką, a zarazem szczęśliwą mamą. Ma siedmioro dzieci. Czterech synów; Tomasza, Wojciecha, Łukasza, Dawida i trzy córki; Agnieszkę, Aleksandrę i Katarzynę. Dwoje dzieci założyło już własne rodziny, dwoje jest zaręczonych.

- Mam także dwoje wnucząt; Klaudię i Mateusza. Bardzo lubię spędzać czas z rodziną, na spacerze, niekiedy przy stole i oczywiście dobrych, regionalnych potrawach - śmieje się nasza rozmówczyni.

Maria Grabowska urodziła się w Śliwinach. Mieszkała z rodzicami; Stanisławą i Ludwikiem. Później poznała swojego wybrańca serca Marka i przeprowadziła się do Brzuść koło Subków. Z czasem powróciła do Śliwin na ojcowiznę. Zawsze było to jej pragnieniem. Na co dzień pracuje w miejscowym sadzie owocowym Zdzisława Krefta. Cały czas udziela się społecznie. Ostatnio zaangażowała się w odnowienie ogrodzenia przydrożnej kapliczki z 1937 roku.

Na zwyciężczynię naszego plebiscytu czeka weekendowy pobyt w hotelu nad morzem. Aktualne wyniki można zobaczyć na naszym portalu internetowym tczew. naszemiasto.pl w zakładce polecane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto